Nowosądecki producent pojazdów kolejowych rozpoczął procedurę uzgodnień ze związkami zawodowymi nt. możliwości zwolnień grupowych oraz działań mających na celu ich uniknięcie lub znaczne ograniczenia takich zwolnień.
– Decyzja w sprawie rozpoczęcia zwolnień grupowych w Newagu nie została jeszcze podjęta – poinformowała Urszula Makosz z biura prasowego spółki.
Dodała, że nowosądecki producent rozpoczął jedynie procedurę uzgodnień ze związkami zawodowymi możliwości zwolnień grupowych. – Uniknięcie lub ograniczenie zwolnień grupowych będzie możliwe w razie zawarcia ze związkami zawodowymi porozumienia o przedłużeniu okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy poprzez tzw. równoważny czas pracy – poinformowała przedstawicielka Newagu.
Powiedziała również, że dopiero po zakończeniu uzgodnień ze związkami zawodowymi zarząd podejmie ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego ograniczenia zatrudnienia oraz jego zakresu, mając na uwadze wszystkie adekwatne czynniki. Ewentualne ograniczenie zatrudnienia ma być przejściowe, ponieważ zaplanowane i dostępne środki unijne przewidziane na lata 2014-2020, zdaniem zarządu, dadzą możliwość powrotu do zwiększania stanu zatrudnienia już pod koniec 2016 roku.
Jak wynika z informacji przedstawionych przez zarząd Newagu, branża, w której działa spółka charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem obciążenia produkcyjnego w poszczególnych okresach roku obrotowego. Dodatkowe znaczenie ma również nierównomierne rozłożenie zamówień z perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020.
Zamawiający potrzebują bowiem czasu na przygotowanie dokumentacji i uzyskanie finansowania ze środków wspólnotowych, co objawia się znacznie mniejszą liczbą ogłaszanych postępowań w roku obecnym w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Wprowadzenie równoważnego czasu pracy ma być środkiem służącym do niwelowania negatywnych konsekwencji przy zachowaniu potencjału osobowego. Jednak wprowadzenie takiego rozwiązania wymaga bezwzględnej zgody związków zawodowych.
– Dotychczasowe próby dialogu ze związkami zawodowymi w Newagu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Niewykluczone, że brak zgody na propozycję wprowadzenia równoważnego czasu pracy i rocznego rozliczenia pracownika zmusi firmę do redukcji zatrudnienia – przyznała Urszula Makosz.