Leo Express nie będzie eksploatował nowych elektrycznych jednostek Sirius chińskiej firmy CRRC. Były one testowane przez ponad dwa lata w celu zatwierdzenia na torze VUZ w Velimie. Dwa niezależne źródła potwierdziły to odwołanie portalowi Zdopravy.cz. Rzecznik prasowy Leo Express Emil Sedlařík nie zaprzeczył, że umowa została rozwiązana. "Ze względu na ustalenia umowne nie możemy komentować poufnych relacji ani trwających negocjacji między Leo Express a CRRC" - powiedział Sedlařík.
Zakończenie kontraktu nastąpiło zaledwie kilka miesięcy po tym, jak hiszpańscy inwestorzy Renfe, państwowe przedsiębiorstwo kolejowe, oraz CAF, producent taboru kolejowego, zawarli umowę z Leo Express.
Jednostki Sirius są testowane na torze w Czechach od września 2019 r. Testy były znacznie utrudnione z powodu pandemii Covid-19. CRRC posiada obecnie dwie jednostkii w Republice Czeskiej. "W projektowaniu nowego pociągu Leo Express uczestniczyły czeskie studia projektowe i inni krajowi dostawcy" - poinformowała spółka Leo Express po przyjeździe pierwszego pociągu do Czech. Według firmy, co piąty element zastosowany w pociągu pochodzi z Republiki Czeskiej. System sygnalizacji kolejowej jest również czeski.
Pociąg ma długość 111,2 m, jest dwusystemowy (25 kV/3kV). Może przewozić 300 osób, a jego prędkość maksymalna wynosi 160 km/h. Wwyposażony jest w system ETCS. Korpus jest aluminiowy. Leo Express zamówił trzy jednostki, z opcją na 30 kolejnych.
Pojazd nadal pozostają w obwodzie testowym. "Nasze stanowisko w stosunku do wszystkich projektów jest niezmienne - nie komentujemy ich postępów ani założeń dotyczących terminów. Naszymi klientami są producenci, a nie przewoźnicy. To samo dotyczy projektów producenta CRRC, który jest największym producentem na świecie" - powiedział Martin Bělčík, przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Badawczego Kolejnictwa.
