Pozew PKP S.A. przeciwko Budimeksowi

Pozew PKP S.A. przeciwko Budimeksowi

05 września 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Polskie Koleje Państwowe S.A. złożyły pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie przeciw Budimeksowi o ochronę dóbr osobistych. Przyczyną są wypowiedzi Dariusza Blochera, prezesa Budimeksu szkalujące – zdaniem PKP S.A. - dobre imię spółki w związku z prywatyzacją Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury.

Fot. Dominik Skudlarski

Od kilku miesięcy w publikacjach prasowych ukazywały się wypowiedzi prezesa Budimeksu sugerujące, że podczas prywatyzacji jego firma została przez PKP wprowadzona w błąd. Pierwszy o tym poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”. 

Zarzut oszustwa
Na łamach tej gazety prezes Blocher mówił, że wartość spółki była mocno przeszacowana. Budimex kupił PNI w listopadzie 2011 r. za 225 mln zł. Według Blochera kondycja finansowa spółki była już wtedy gorsza niż przedstawiły je PKP S.A. W związku z tym, Budimex odpisał wartość udziałów PNI o 80 proc., czyli o 182 mln zł.

Prezes Budimeksu mówił na łamach "DGP", że czuje się oszukany przez PKP S.A. Dodawał, że PKP PLK odebrały PNI realizację zadań utrzymaniowych. Mówił też, że PKP S.A. nie wywiązały się z zapisów umowy prywatyzacyjnej.

Wypowiedzi Dariusza Blochera stawiają w złym świetle PKP. S.A. Dlatego spółka postanowiła złożyć pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Budimeksowi i jej prezesowi.

Prywatyzacja była przejrzysta
- Wydaje się, że przedstawiciele spółki Budimex próbują w sposób całkowicie nieuprawniony przerzucić na PKP S.A. odpowiedzialność za trudną sytuację finansową PNI, skutkującą koniecznością złożenia przez PNI wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu - informuje Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP S.A. - W tym kontekście należy podkreślić, że w toku procesu prywatyzacji PNI wszyscy potencjalni inwestorzy, w tym także spółka Budimex, mieli praktycznie nieograniczony dostęp do dokumentów wewnętrznych spółki PNI, a ponadto mogli uzyskać wszelkie niezbędne informacje od pracowników oraz członków zarządu tejże spółki. Twierdzenia te znajdują pełne potwierdzenie w dokumentach prywatyzacyjnych, którymi dysponuje spółka PKP S.A.

Z tego względu, zdaniem Kurpiewskiego, zarzuty spółki Budimex, kierowane publicznie pod adresem PKP S.A. są nieprawdziwe oraz wywierają skrajnie negatywny wpływ na wizerunek spółki, szczególnie w kontekście kolejnych planowanych prywatyzacji TK Telekom i PKP Cargo.

Przeprosiny i zadośćuczynienie
Pozew o ochronę dóbr osobistych został wysłany do Sądu Okręgowego w Warszawie dnia 30 sierpnia 2012 r., a wpłynął w dniu 3 września 2012 r. Spółka PKP domaga się od spółki Budimex oraz jej prezesa zamieszczenia jednokrotnego oświadczenia na łamach ogólnopolskiego dziennika, zawierającego sprostowanie przywołanych powyżej wypowiedzi. Dodatkowo PKP domaga się także zobowiązania spółki Budimex oraz Dariusza Blochera do wpłacenia na rzecz Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową zadośćuczynienia w kwocie 50 tys. zł.

Do Budimeksu pozew jeszcze nie dotarł. - Trudno mi więc odnieść się do jego treści - tłumaczy Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimeksu. - Natomiast w sprawie wypowiedzi prezesa mogę powiedzieć, że jego słowa były osadzone w szerszym kontekście niż zostało to zaprezentowane w artykule redakcyjnym. I z całą pewnością nie było intencją Budimeksu ani jej prezesa oskarżanie kogokolwiek o stosowanie nieuczciwych praktyk w procesie prywatyzacyjnym PNI - zaznacza.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł English for Railway Work English for Railway Work
Następny artykuł Katowice: prace torowe na Pętli Wschodniej Katowice: prace torowe na Pętli Wschodniej