Karnowski: PNI jest problemem

Karnowski: PNI jest problemem

30 października 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Upadłość Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury spowodowała, że zagrożona jest realizacja modernizowanych odcinków na liniach Warszawa – Łódź oraz Katowice – Kraków. Jeżeli prace nie zakończą się w tej perspektywie unijnej to przepaść może nawet 2,7 miliarda złotych środków z UE. - Kłopoty PNI sprawiły, że mamy z tym problem - mówi Jakub Karnowski, prezes PKP S.A.

Fot. PKP S.A.

Zarząd Polskich Kolei Państwowych stara się doprowadzić do sytuacji, aby wykorzystać jak najwięcej środków, które są do dyspozycji kolei z obecnego budżetu unijnego na lata 2007-2013 oraz kolejnego na lata 2014 – 2020.

- To jest wyzwanie menadżerskie. Paradoksalnie, pieniądze nie są problemem – zaznacza Jakub Karnowski. - Problemem jest to, jak je sensownie wydać. Musimy to robić zgodnie z regułami, które nakazuje nam spełnić Unia Europejska.

Wiadomo, że problem jest z pracami na odcinkach Warszawa Zachodnia - Miedniewice (Skierniewice) oraz na linii E30 między Katowicami a Krakowem. Wartość dofinansowania unijnego dla tego pierwszego projektu wynosi ok 1,55 mld zł, zaś drugiego ok. 1,18 mld zł. W sumie możemy utracić ponad 2,7 mld zł. - To prawda. Nie wszystko przebiega tak, jak byśmy chcieli. Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury jest takim problemem. Mimo to staramy się właściwie zarządzać dostępnymi środkami.

PKP S.A. cały czas rozmawia z Budimeksem, właścicielem PNI na temat tego, w jaki sposób wykonawca robót może wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec PKP S.A. i wobec pracowników.

- Zastanawiamy się nad wieloma potencjalnymi rozwiązaniami, jak chociażby nad scenariuszem, zgodnie z którym rozpisany zostanie nowy przetarg na prace budowlane na najbardziej zagrożonych odebraniem unijnych dotacji odcinkach, gdzie pracuje PNI. Na tym etapie niczego nie możemy wykluczyć. Liczymy w tej sprawie na dobrą wolę Budimeksu – podkreśla prezes PKP S.A.