Transport miejski Hale dla TWISTa – jak wygląda produkcja pojazdów

Hale dla TWISTa – jak wygląda produkcja pojazdów

19 stycznia 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Pesa zakończyła już jeden z największych w Europie kontraktów – dostarczyła 186 tramwajów typu Swing na warszawskie tory. Teraz rozpoczyna produkcję 120 tramwajów TWIST dla Moskwy. Jak wygląda produkcja pojazdów w bydgoskich zakładach?

Fot. Michał Wójcicki

Pesa wyrosła z zakładów naprawy taboru kolejowego. Jednak dzisiaj w bydgoskim zakładzie powstają już nie tylko elektryczne i spalinowe zespoły trakcyjne, szynobusy, czy lokomotywy, ale także tramwaje, które stają się nie mniej ważną gałęzią produkcji. Z końcem czerwca producent podpisał kolejne – po kontrakcie na dostawę 186 Swingów dla Warszawy – zamówienie. Do marca 2015 r. ma dostarczyć 120 tramwajów typu TWIST dla Moskwy. Pierwsze jednostki powstaną w bydgoskich halach. Pozostałe mają zostać zbudowane we współpracy z zakładami Urałwagonzawod i zawierać ponad 50 proc. komponentów rosyjskich. 

Montaż na stanowiskach

Pierwszy etap produkcji pociągów i tramwajów odbywa się w jednej hali i przebiega w podobny sposób. Najpierw łączone są ze sobą elementy tworzące konstrukcję i poszycie pudła. Każdy spaw jest sprawdzany i odbierany przez komisję sprawdzającą jakość produkcji. Mimo, że sam proces wygląda podobnie, to jednak organizacja pracy w przypadku tramwajów i pociągów różni się od siebie. Montaż EZT-a, czy szynobusu następuje w jednym miejscu. Natomiast konstrukcje tramwajów w trakcie postępu prac są przemieszczane do kolejnych stanowisk, gdzie pudło zostaje wyposażone w kolejne podzespoły.

Jednym z etapów budowy konstrukcji jest montaż kabli i sprawdzenie, czy na pewno wszystkie zostały prawidłowo podłączone. Kiedyś trwało to nawet dwa dni. Dziś, dzięki użyciu nowoczesnych technologii, można sprawdzić podłączenia w ciągu kilku godzin. Gotowa konstrukcja tramwaju trafia do hali, w której przeprowadzane są badania diagnostyczne. Pojazd zostaje poddany różnym scenariuszom zdarzeń, w czasie których sprawdzane jest m.in. czy drzwi otwierają się po wciśnięciu zamontowanego przycisku, czy prawidłowo działa klimatyzacja, czy konstrukcja pojazdu jest szczelna i wodoodporna.  Te wszystkie testy pojazd musi przejść zanim trafi do klienta. Na odcinku torów w pobliżu zakładu przeprowadza się pierwsze testy tramwajów podczas jazdy.  Zdarza się, że te testy mają widzów w postaci miłośników kolei, którzy czekają z aparatami w ręku na przejazd nowych modeli.

Dla Moskwy, Sofii i Szczecina

Pod koniec listopada 2013 r. Pesa zakończyła realizację jednego ze swoich największych kontraktów. Dotyczył on dostawy 186 tramwajów Swing dla Warszawy. W grudniu w bydgoskich zakładach rozpoczęła się produkcja tramwajów TWIST dla Moskwy. A w tej chwili w bydgoskich zakładach powstają również tramwaje dla Sofii, Śląska i Szczecina. Pod względem technicznym pojazdy zamówione przez bułgarską stolicę wymagają szczególnych rozwiązań, gdyż rozstaw szyn sofijskiej sieci tramwajowej wynosi 1009 mm. Bydgoskie zakłady realizowały już wcześniej zamówienia z polskich miast na tramwaje wąskotorowe, choćby dla Łodzi, Elbląga, czy Bydgoszczy. Jednak tamtejsze sieci mają szyny rozstawione w odległości 1000 mm. Problem udało się rozwiązać podcinając stopkę jednej z szyn i przesuwając ją o brakujące 9 milimetrów.

Pociągi przetarły szlaki

Tuż obok „śląskich Twistów” i Swingów dla Sofii i Szczecina powstają elfy dla Wielkopolski i Linki dla województw zachodniopomorskiego i lubuskiego. Chociaż obecnie zagraniczne zamówienia na dostawę tramwajów stanowią ważny obszar produkcji pojazdów w zakładach Pesy, to jednak to zamówienia właśnie na te pociągi przetarły Pesie drogę na zagraniczne rynki.

– Pierwsze trzy Linki są już w Niemczech, gdzie przechodzą proces certyfikacji – mówi Sebastian Kamecki, szef produkcji w Pesie. – Wykonujemy je na zamówienie bawarskiego przewoźnika Regentalbahn. Kolejne dziewięć sztuk dla tego przewoźnika powstanie w pierwszym półroczu 2014 r. W lipcu i sierpniu zostaną przekazane do eksploatacji – dodaje.

Dostawy pojazdów dla dwóch pozostałych przewoźników, Niederbarnimer Eisenbahn i Deutsche Bahn rozpoczną się dopiero w 2016 r.

Jakość potwierdzona

Produkcja pojazdów szynowych dla niemieckich przewoźników wymagała jednak spełnienia wielu obowiązujących na tym rynku norm. Zanim doszło do podpisania pierwszego kontraktu bydgoskie zakłady były wielokrotnie odwiedzane przez przedstawicieli przewoźników zza Odry, którzy sprawdzali standardy, według jakich odbywa się produkcja pojazdów szynowych w Pesie, oraz jakość produktów.
– Ważne jest, by producent posiadał certyfikaty jakościowe. Nie tylko te dotyczące organizacji produkcji jak Iris, czy Q-1,który otrzymaliśmy od DB, ale też specjalistyczne np. spawalnicze, czy na klejenie – mówi Sebastian Kamecki. – Bez nich nie tylko nie wygrywalibyśmy przetargów, ale nawet nie bylibyśmy do nich dopuszczani – dodaje.