Sprzedaż biletów kolejowych z Federacji Rosyjskiej na Ukrainę podwoiła się po komunikacie o wzajemnym zakazie lotów dla przewoźników z tych dwóch krajów – poinformowała agencja RIA Nowosti powołując się na firmę Tutu.ru, jedną z agencji turystycznych prowadzących sprzedaż biletów w Rosji.
Rząd Ukrainy poinformował wcześniej, że całkowicie wstrzymuje połączenia lotnicze z Rosją od 25 października. Ukraińskie władze uważają, że Federalna Agencja Transportu Lotniczego w Rosji bez wyjaśnienia ograniczała loty firm ukraińskich. Decyzją rządu ukraińskiego wstrzymano zgody na loty wielu rosyjskich linii lotniczych, w tym "Aeroflotu" i "Transaero" od 25 października. W odpowiedzi Federacja Rosyjska zakazała lotów firmom ukraińskim.
Wraz z pojawieniem się informacji o zakazie lotów dla ukraińskich i rosyjskich przewoźników lotniczych pomiędzy obydwoma krajami, sprzedaż biletów kolejowych przez Tutu.ru podwoiła się. O ile pod koniec września udział biletów kolejowych z Rosji na Ukrainę nie przekraczał 1,4 proc., to liczba kupionych biletów na pociągi jadące pod koniec października 2015 roku wzrosła do 2,8 proc. ogólnej liczby sprzedanych.
– W miejsce bardzo popularnych rosyjskich i ukraińskich lotów bezpośrednich pasażerowie będą mogli korzystać z ofert przewoźników zagranicznych. Te loty będą dłuższe i prawdopodobnie także droższe – uważają przedstawiciele tutu.ru.
Udział zagranicznych linii lotniczych, takich jak białoruska "Belavia", Turkish Airlines, polski LOT lub łotweski Air Baltic do niedawna był mniejszy niż 1 proc. ogólnej liczby sprzedawanych biletów. W ostatnich dniach ich sprzedaż w dniu wylotu wzrosła do prawie 14 proc., a z późniejszą datą wylotu do 25 proc. Wcześniej ich udział w sprzedaży biletów na Ukrainie był niemal równy zeru.
