Nowy Jedwabny Szlak kolejowy wielką szansą dla Podlasia?

Nowy Jedwabny Szlak kolejowy wielką szansą dla Podlasia?

22 stycznia 2016 | Autor: RW | Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego
PODZIEL SIĘ

Zdaniem podlaskiego samorządu na budowie połączeń kolejowych biegnących z Chin do Europy Zachodniej mają szansę najwięcej zyskać Białoruś i Polska, a co za tym idzie i Podlasie. Państwu Środka zależy na tym projekcie (zwanym Nowym Jedwabnym Szlakiem), gdyż trasa biegnąca lądem znacznie skraca czas przewozu ładunków. Obecnie transport morski zajmuje ok. 5-6 tygodni, a kolejowy - około 14 dni, a po planowanych zmianach ma się skrócić nawet do 6-7 dni.  

Fot. wrotapodlasia.pl

Ekspansja kolejowa Chin w kierunku Europy Zachodniej i planowanego centrum przeładunkowego w Łodzi wiedzie przez Kazachstan (Astana), Rosję (Moskwa), Białoruś (Mińsk), Polskę do Rotterdamu w Holandii. To według przedstawicieli władz samorządowych, Polskich Kolei Państwowych oraz prywatnych przedsiębiorców niepowtarzalna okazja do przyspieszenia rozwoju gospodarczego w województwie podlaskim.

Najlepsze towarowe przejścia kolejowe między Białorusią a Polską są trzy: Terespol w województwie lubelskim (najbardziej obecnie oblegany) oraz dwa w Podlaskiem - w Siemianówce i Kuźnicy.

Przejście w Terespolu, gdzie już teraz obsługiwanych jest 20 par przewozów towarowych na dobę, już staje się zapchane. I to jest właśnie szansa dla naszego województwa, dla przejść w Kuźnicy i Siemianówce, w których mogłyby powstać terminale przeładunkowe – podkreśla Bogdan Rogaski, właściciel i prezes zarządu firmy Barter. – Takie terminale można przyrównać do olbrzymich fabryk, gdzie zatrudnienie mogą znaleźć nawet tysiące osób. Niestety, żadne z podlaskich przejść nie ma statusu korytarza unijnego – ubolewa.

Brak jest na razie odpowiedniej infrastruktury, potrzebne jest też zwiększenie masy towarowej podlaskich przejść. Andrzej Kierman, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Białymstoku przedstawił projekty inwestycyjne do realizacji w latach 2014-2020, które w połączeniu z planami Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego mogłyby w znaczny sposób przyczynić się do rewitalizacji, a tym samym znacznej poprawy obecnej infrastruktury.

– Rozwój transportu kolejowego jest ujęty w Strategii Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020 i stanowi jeden z punktów uznawanych za szanse rozwoju województwa – podkreśla Leszek Lulewicz, dyrektor Departamentu Transportu i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.

W planach jest podniesienie nacisków osiowych taboru kolejowego do 25 ton/oś na torach szerokich administrowanych przez PKP PLK w obszarze przygranicznym, zwiększenie długości użytecznych torów stacyjnych do 1050 m oraz likwidacja „wąskich gardeł” przy obsłudze danego przejścia granicznego wynikających ze stanu infrastruktury normalnotorowej. Na poprawę operacji przeładunkowych i przepustowości zostanie wydane łącznie 31 mln zł, z czego na przejściu granicznym w Kuźnicy 27 mln zł, a w Siemianówce 4 mln zł.

Wśród planowanych do rewitalizacji tras jest też linia Białystok – Sokółka – Kuźnica (linia nr 6). Tyle tylko, że rozpoczęcie prac - zgodnie z tym, co przedstawił dyrektor Kierman - jest planowane dopiero na 2019 rok (z terminem zakończenia w 2023 roku). Obecnie trwa opracowywanie studium wykonalności dla tego zadania. W tym miejscu szczególnie dużym problemem jest odcinek na trasie Kuźnica – Sokółka, liczący zaledwie 3,5 km, na którym pociagi nie mogą rozwinąć prędkości powyżej 20 km/h (zmniejszony został także dopuszczalny nacisk na oś). Z tego powodu pociągi wiozące ładunki przez tysiące kilometrów z Rosji czy Kazachstanu jeżdżą niedoładowane. A takich pociągów rocznie przyjeżdża do Sokółki ok. 300. Straty z tego powodu przedsiębiorcy liczą w milionach złotych. Kolejnym problemem jest brak w planach PKP PLK rewitalizacji linii 31 na odcinku granica państwa – Hajnówka.

Marszałek Jerzy Leszczyński przypomniał, że istnieje szansa przyspieszenia wdrażania niektórych programów RPO.

– Niektórych zmian nie da się jednak wprowadzić bez współpracy z wojewodą i rządem. I o to będziemy zabiegać – mówił Leszczyński. Już teraz zapowiedział powołanie w urzędzie marszałkowskim zespołu roboczego, po to, by jak najszybciej wyznaczyć kierunki najpilniejszych działań i zadań.

O współpracy międzynarodowej oraz dofinansowaniu projektów infrastrukturalnych z nowej perspektywy unijnej 2014-2020 sprzyjających rozwojowi przewozów kontenerowych będą rozmawiać uczestnicy IV Forum Transportu Intermodalnego FRACHT, które odbędzie się w dniach 7-8 kwietnia 2016 roku w Gdańsku. Wszystkich zainteresowanych zachęcamy do zapoznania się z programem konferencji.