Naszym celem jest ponowne odrodzenie różnych gałęzi polskiego przemysłu, ale z takim nasyceniem nowoczesności, myśli technicznej jak w Nowym Sączu– powiedział Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju podczas wizyty w fabryce Newagu.
Wicepremier podkreślił, że jednym z głównych zadań rządu jest ponowna industrializacja polskiej gospodarki, która realizowana równolegle ze wsparciem dla innowacyjnych firm i ekspansji zagranicznej stanowi trzon tzw. Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
– Chciałbym doprowadzić do takiej reindustrializacji jaką właśnie tutaj widziałem, czyli wykorzystując rodzime zdolności wytwórcze. Oglądając biuro projektowe, biuro inżynierskie Newagu byłem pełen podziwu dla polskiej myśli technicznej, która jeszcze niejednokrotnie zadziwi świat. Wierzę, że zgodnie z deklaracjami prezesa Konieczka już niedługo zakład będzie eksportował swoje innowacyjne produkty nie tylko do Włoch, ale do całej Unii Europejskiej oraz do innych krajów – zaznaczał Mateusz Morawiecki.
Przypominając rekord prędkości pojazdu wyprodukowanego w Polsce ustanowiony na sieci PKP PLK przez Impulsa (226 km/h), minister stwierdził, że teraz czas na dostosowanie linii kolejowych do możliwości nowoczesnego polskiego taboru.
– Razem z ministrem Andrzejem Adamczykiem będziemy pracowali nad tym, aby infrastruktura umożliwiała regularne rozwijanie zbliżonych prędkości – mówił wicepremier.
Zgodnie z rządowym planem, przedsiębiorstwa będące motorami napędowymi polskiej gospodarki powinny być zlokalizowane nie tylko w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, ale również w miejscowościach takich jak Nowy Sącz. – W ten sposób Polska będzie rozwijała się równomiernie. To jest celem strategii zrównoważonego rozwoju – wskazywał minister rozwoju.
Przypomnijmy, że dla transportu kolejowego resort przygotował przykładowy program o nazwie Luxtorpeda 2.0. Jego celem jest wykorzystanie potencjału krajowych podmiotów działających w branży szynowej. W szczególności dotyczy to producentów taboru, takich jak Pesa i Newag. Zapotrzebowanie jest duże z uwagi na wciąż dużą liczbę przestarzałych pociągów, kursujących zwłaszcza na krótkich regionalnych trasach. Szansą będzie możliwość wykorzystania do tego celu środków pochodzących z funduszy unijnych, których beneficjentami mogą być nie tylko samorządy terytorialne, ale i przedsiębiorstwa świadczące kolejowe przewozy pasażerskie i towarowe.
Zakładanym efektem Luxtorpedy 2.0 ma być zbudowanie silnych podmiotów w sektorze produkcji taboru, nie tylko dla kolei, ale też dla komunikacji miejskiej (tramwaje, metro).
– Rozmawialiśmy dziś z władzami spółki o tym, w jaki sposób wzmocnić potencjał eksportowy, jak budować pojazdy w jeszcze większej skali tak, by jeszcze więcej móc osiągnąć, by zarobić na tym i inwestować w badania i rozwój. Postaramy się wesprzeć firmę, by mogła wykorzystać krajowe i unijne programy w zakresie B+R (badań i rozwoju) – obiecywał Morawiecki.
– Z naszej strony będziemy chcieli włączyć się w proces tworzenia programu zrównoważonego rozwoju m.in. poprzez zaprezentowanie hitu eksportowego dla Polski Wschodniej, Europy i przede wszystkim Azji. Przygotujemy taki plan i złożymy na pana ręce – mówił do wicepremiera Zbigniew Konieczek, prezes Newagu. – Jeżeli nam się to uda, pracownicy Newagu będą najbardziej zadowolonymi pracownikami w Nowym Sączu – zaznaczył.
Spotkanie przedstawiciela rządu z Zbigniewem Jakubasem, właścicielem Newagu oraz Zbigniewem Konieczkiem, prezesem producenta taboru z Małopolski było związane z intensywnym rozwojem i sukcesami Newagu w Polsce i za granicą, a także obchodzonym w tym roku 140-leciem firmy.
