Jest szansa, że kolejne zabytkowe pojazdy komunikacji miejskiej zostaną wyremontowane i znów będą wozić wrocławian. W ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego zgłoszono dwa projekty na remont autobusu Fredruś oraz dwóch wagonów tramwajowych typu N.
W ratowanie zabytków techniki mocno zaangażowani są pracownicy MPK zrzeszeni w Klubie Sympatyków Transportu Miejskiego. Wśród nich są motorniczowie, którzy poza pracą prowadzą zabytkowe wagony. Zajmują się także ich konserwacją i remontami. Na ich koncie jest już renowacja tramwaju typu N wyprodukowanego w 1960 r. Podobne wagony woziły pasażerów do 1991 r. Starsi mieszkańcy pamiętają drewniane siedzenia, ciężkie przesuwne drzwi oraz masywne korby, którymi motorniczy wprawiał wagon w ruch.
Dzięki pasji motorniczych udało się tchnąć w wagon nowe życie. Po wycofaniu pojazdu z eksploatacji służył on jako wóz techniczny w zajezdni. Zamiast trafić na złom został on kupiony przez stowarzyszenie i wyremontowany.
– Tak właśnie wyglądały wrocławskie tramwaje prawie pół wieku temu. Podczas prac remontowych przywrócono kremowo-niebieską barwę burt. Solidnego remontu doczekało się także podwozie, wraz z silnikami, resorami oraz instalacjami elektrycznymi – opowiada Tomasz Paszko, wiceprezes Klubu Sympatyków Transportu Miejskiego, a także motorniczy MPK Wrocław.
W tej chwili stowarzyszenie odnawia kolejny tramwaj. Tym razem chodzi o przegubowiec typu 102Na, zwany popularnie ogórkiem, który pięć lat temu został wycofany z ruchu. Właśnie zakończyły się prace na podwoziu. Gruntownie odnowiono wózki wraz z silnikami oraz przetwornice.
– Ten etap jest może mało widoczny dla oka, ale za to bardzo istotny. Tramwaj odzyskał sprawność techniczną i może już jeździć. Kolejny krok to remont nadwozia. Chcemy mu przywrócić oryginalny wygląd z początku lat 70. kiedy wyjechał z fabryki – tłumaczy Paszko.
To jednak nie koniec. Klub pragnie odnowić kolejne dwa tramwaje oraz autobus. Projekt zgłoszono do tegorocznej edycji Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. O jakie pojazdy chodzi? Pierwszy z nich to „enka” z 1949 r. która przez wiele lat jeździła w Warszawie, a później trafiła do Wrocławia.
– To jeden z pierwszych egzemplarzy tego typu w Polsce – mówi motorniczy. – Chcielibyśmy, aby do niego została również wyremontowana doczepka. W ten sposób powstałby zabytkowy dwuwagonowy skład – dodaje.
Oprócz dwóch wagonów w projekcie zgłoszono jeszcze autobus Fredruś. Ten legendarny pojazd turystyczny nie miał w ostatnich latach szczęścia. Awaria unieruchomiła pojazd, który przez długi czas niszczał „pod chmurką”. Teraz może się to zmienić. Wszystko zależy od wrocławian, którzy mogą głosować na projekty we Wrocławskim Budżecie Obywatelskim do 28 września. – Te pojazdy to symbole Wrocławia. Przez wiele lat stanowiły nieodłączny element miejskiego krajobrazu. Warto je ocalić dla przyszłych pokoleń – mówi Tomasz Paszko.
