Po wprowadzeniu w grudniu komercyjnych pociągów międzyaglomeracyjnych przewoźników innych niż państwowa Železničná spoločnosť Slovensko, słowackie ministerstwo transportu chce po raz pierwszy zorganizować przetarg na obsługę dotowanych połączeń międzyregionalnych.
Przetargiem, który ma zostać ogłoszony w kwietniu i rozstrzygnięty do końca roku, zostanie objęta linia Bratysława – Bańska Bystrzyca. Na tym liczącym 230 km połączeniu kursują obecnie m.in. 4 pary bezpośrednich pociągów pośpiesznych. Linia jest w średnim stanie technicznym, prędkość handlowa wynosi 65 km/h, co daje 3,5 godziny jazdy – o pół godziny dłużej niż czas na pokonanie tej trasy autobusem. Ministerstwo wybrało tę linię głównie dlatego, że jest to jedyna słowacka linia poza główną magistralą Bratysława – Żylina – Koszyce (gdzie z kolei dominują pociągi komercyjne), na której prowadzony jest dostateczny ruch, by zapewnić zainteresowanie innych przewoźników niż ZSSK. Jest też w całości zelektryfikowana, co upraszcza kwestie taborowe.
Po przetargu liczba pociągów ma zostać znacznie zwiększona – do ośmiu par, z dwiema parami pociągów bisowych w razie wysokiej frekwencji. Dotacja wynosi w tej chwili 6,7 euro/pckm, ministerstwo liczy wszak na korzystniejsze oferty w przetargu. Można jednak wątpić, czy poza ZSSK zgłoszą się inne podmioty. Przeszkodą może być krótki czas świadczenia usług – prawdopodobnie dwa lata, podczas gdy doświadczenie pokazuje, że zainteresowanie prywatnych przewoźników budzą kontrakty przynajmniej pięcioletnie. Czas przejazdu też jest niekorzystny i w najbliższym czasie nie poprawi się – ministerstwo liczy, że pasażerów przyciągnie wyższy standard sług, np. WiFi.