Większe kary za dewastacje infrastruktury

Większe kary za dewastacje infrastruktury

15 grudnia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

W I półroczu tego roku odnotowano 6 tys. przypadków kradzieży i dewastacji infrastruktury telekomunikacyjnej, energetycznej i kolejowej. Jej odtworzenie pochłonęło ponad 28 mln zł. Eksperci podkreślają, że oprócz strat finansowych, kradzież elementów infrastruktury zagraża również bezpieczeństwu ludzi. Dlatego kary dla sprawców tego czynu powinny być bardziej dotkliwe.

Większe kary za dewastacje infrastruktury
Fot. UTK

Na kradzieżach i dewastacji infrastruktury, które zwiększają zagrożenie dla zdrowia i życia, traci i społeczeństwo, i gospodarka.

– To są kwoty powyżej 28 mln złotych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marzena Śliz, dyrektor Departamentu Rozwoju Infrastruktury w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.

Cenna miedź

Dodatkowymi efektami kradzieży są przerwy w dostawie energii elektrycznej, brak sygnału w telefonie czy opóźnienia pociągów. W ubiegłym roku przez ubytki w infrastrukturze kolejowej opóźniło się ponad 8 tys. pociągów pasażerskich i 1,4 tys. towarowych. Skala kradzieży infrastruktury waha się w ciągu roku w zależności od cen skupu miedzi na światowych rynkach.

– Najczęściej giną kable miedziane i elementy stacji transformatorowych, szyny kolejowe, czyli elementy, które wpływają na bezpieczeństwo działania poszczególnych branż – wymienia Marzena Śliz. – Jeżeli jest duże zapotrzebowanie na miedź, na surowce, wówczas skala kradzieży idzie w górę. Natomiast jeżeli zapotrzebowanie na miedź jest mniejsze, wówczas kradzieże trochę spadają – tłumaczy Śliz.

Czyn niebezpieczny

Kradzieżami z reguły zajmują się zorganizowane grupy przestępcze. Dlatego celem kilka dni temu powołanej fundacji "Niezłomni - Ochrona Infrastruktury" jest również zmiana kwalifikacji prawnej tego czynu.

– Jeżeli chodzi o kary, to więc przede wszystkim celem naszym było to, żeby nie była podniesiona kwota, tak jak to było w tej chwili planowane – podkreśla Marzena Śliz. – Natomiast żeby kategorie kradzieży właśnie infrastruktury były traktowane nie jako zwykła kradzież, tylko jako czyn, który jest niebezpieczny i może powodować utratę życia na przykład, czy ewentualnie uszczerbek na zdrowiu.

– To jest zachęta do kradzieży, więc mówimy w tym momencie o małych złodziejaszkach. Z dużymi zwracamy się do policji, do organów ścigania, do tych, którzy nie tylko wykrywają tego typu przestępstwa, ale także i sankcje nakładają – dodaje Andrzej Pazda.