Co czwarte euro na kolej zagrożone utratą

Co czwarte euro na kolej zagrożone utratą

21 lutego 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Mimo wprowadzenia przez PKP Polskie Linie Kolejowe nowych standardów zarządzania inwestycjami i rozwiązań poprawiających współpracę z wykonawcami, wciąż jedna czwarta realizowanych obecnie inwestycji kolejowych jest obarczona bardzo wysokim ryzykiem utraty pieniędzy z Unii Europejskiej.

Co czwarte euro na kolej zagrożone utratą
Fot. PKP PLK

PKP Polskie Linie Kolejowe dokonały gruntownego przeglądu całego, szerokiego frontu robót. Obecnie na sieci narodowego zarządcy infrastruktury prowadzone jest 61 inwestycji dofinansowanych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) na łączną kwotę ok. 26,5 mld zł. Prace są prowadzone na blisko 3 tys. km torów kolejowych (ok. 15 proc. istniejącej infrastruktury kolejowej).

- To wyzwanie dla PKP PLK, które muszą wykorzystać ogromną ilość unijnych środków – mówi Zbigniew Klepacki, wiceminister infrastruktury i rozwoju odpowiedzialny za kolejnictwo. Czy jednak wydatkowanie przebiega zgodnie z planem? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Założenia do planów rocznych są poddawane ciągłemu urealnianiu. Weryfikacji uległy już plany wydatkowania na zeszły rok, jak i na obecny. Przykładowo, z zakładanych 9 mld do wydania w 2014 r. zostało 7,3 mld zł. Jak tłumaczą PKP PLK, wynika to m.in. z opóźnień w wydawaniu decyzji administracyjnych, przeciągających się procedur przetargowych oraz opóźnień w realizacji inwestycji z winy wykonawców.

Mapa ryzyk

Aby takich „niespodzianek” było jak najmniej PKP Polskie Linie Kolejowe poprawiają swoją efektywność i usprawniają proces inwestycyjny. Wdrożono najlepsze wzorce zarządzania projektami.

- Polskie Linie Kolejowe przyjęły metodykę tzw. „product managment” stosowaną w amerykańskich przedsiębiorstwach. To naprawdę profesjonalny element, który pozwolił na uporządkowanie procesu inwestycyjnego m.in. pod kątem zarządzania ryzykami – zaznacza Wojciech Folejewski, członek zarządu PKP PLK ds. inwestycji. - Dzięki temu usprawniliśmy planowanie. To kluczowy element całego procesu, gdyż dobrze zaplanowane projekty pozwalają do minimum zmniejszyć ryzyka inwestycyjne.

Na tej podstawie powstała mapa ryzyk, którymi obarczone są inwestycje prowadzone aktualnie na polskich torach w kontekście wykorzystania funduszy unijnych. Wynika z niej, że aż 25 proc. projektów może utracić unijne dofinansowanie (ryzyko bardzo wysokie), 29 proc. jest obarczone ryzykiem wysokim, 24 proc. – średnim, a tylko 22 proc. jest praktycznie pewnych wykorzystania każdego euro centa (ryzyko niskie).


Infografika PKP PLK

Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju oraz PKP PLK zapewniają, że nadzór nad zagrożonymi modernizacjami został zwiększony i unijne fundusze nie zostaną utracone.

- Największymi ryzykami są obarczone projekty o największej skali i największym zakresie. Ale te projekty są do zrealizowania. Muszą tylko podlegać bezpośredniemu codziennemu nadzorowi i monitorowaniu - wyjaśnia Wojciech Folejewski.

Wśród tych projektów są modernizacje linii: Katowice - Kraków, Warszawa - Łódź, Warszawa - Radom. – Obarczenie tych inwestycji bardzo wysokim ryzykiem sprawia, że codziennie podejmujemy działania zaradcze, polegające na udrażnianiu procesów wydawania decyzji administracyjnych, zarządzaniu protestami, wzmacnianiu wykonawców i innych decyzji sprzyjających terminowej realizacji. Założenie jest takie, że absolutnie chcemy wykorzystać przyznaną pulę pieniędzy na te projekty – mówi przedstawiciel PKP Polskich Linii Kolejowych. – Zabezpieczamy te elementy, które są krytyczne. Niczego nie odpuszczamy – dodaje.

To samo stanowisko prezentuje resort infrastruktury i rozwoju. - Będziemy dążyli do tego, by do końca te projekty realizować i rozliczyć – mówi wiceminister Adam Zdziebło.

Z kolei na drogi?

Niektórzy eksperci są jednak zdania, że ministerstwo pracuje nad alternatywnymi rozwiązaniami - na wypadek gdyby nie wszystko poszło po myśli PLK i MIR.

- Moim zdaniem, środki te nie zostaną skonsumowane przez pozostałe projekty kolejowe realizowane obecnie w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 – uważa Marcin Tumanow, przewodniczący Komisji Funduszy Strukturalnych w Business Centre Club. - W związku z tym Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju działa obecnie dwutorowo: szuka innych inwestycji kolejowych, które będą mogły skonsumować uwolnione środki (w tym aktualizuje stan projektów z listy rezerwowej) oraz rozważa scenariusz przesunięcia środków z kolei na inwestycje drogowe.

Zgodnie z unijnymi regulacjami fundusze europejskie przyznane w budżecie na lata 2007-2013 należy rozliczyć do końca 2015 r.