Aby potroić linie KDP w UE potrzeba 500 mld euro

Aby potroić linie KDP w UE potrzeba 500 mld euro

25 lutego 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Koszty budowy linii dużych prędkości nie zależą wcale od prędkości dla jakich są projektowane – wynika z analizy firmy doradczej Civity wykonanej dla firm Alstom i SNCF. Wyniki raportu zostały zaprezentowane dzisiaj w Warszawie na konferencji SITK.

Aby potroić linie KDP w UE potrzeba 500 mld euro
Fot. Kjetil Ree, Wikipedia

Analiza niemieckiej spółki Civity dotyczyła korzyści i kosztów inwestycji w linie kolejowe dla prędkości od 200 km/h do ponad 300 km/h. Wyniki opracowania zostały zaprezentowane w styczniu tego roku w Brukseli podczas konferencji poświęconej kolejom dużych prędkości. Dziś w Warszawie na konferencji Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP, opracowanie przedstawiła Teresa Kłusek, prezes spółki Alstom Konstal.

Wiadomo, że Komisja Europejska stawia na rozwój KDP. Celem KE jest potrojenie kilometrażu linii dużych prędkości do 2030 r., w tym stworzenie połączeń portów lotniczych z trasami szybkich pociągów, i przeniesienie części przewozów pasażerskich z dróg na kolej. Dzięki tym założeniom zmniejszyć ma się emisja CO2.

Wyzwania dla nowych w Unii

Analizie poddano linię konwencjonalną zmodernizowaną do 200-220 km/h, budowę nowej linii dla prędkości 250-280 km/h i budowę bardzo szybkich kolei od 300 km/h wzwyż. W sumie stworzono ok. 20 scenariuszy budowy linii. Przeanalizowano m.in. popyt pasażerski, czasy podróży i koszty budowy oraz modernizacji linii (kryteriów było 150).

- Aby spełnić cele KE należy rocznie budować 800 – 1000 km linii dużych prędkości. Francja, Włochu i Hiszpania mają swoje korytarze z liniami dużych prędkości. Duże wyzwanie stoi przed Europą Centralną i Wschodnią. W sumie potrzeba od 300 do 500 mld euro finansowania. To ogromna masa pieniędzy. Dlatego przed podjęciem każdej decyzji należy przeanalizować wszystkie opcje ekonomiczne danych wariantów inwestycji – tłumaczy Teresa Kłusek.

Największymi kosztami przy budowie KDP są koszty infrastruktury, zarówno jej stworzenia i utrzymania, które stanowią 75 proc. kosztów całego przedsięwzięcia.

W przypadku analizowanej opcji średniej (prędkość maksymalna 250 km/h) raport wskazuje, że przychody ze sprzedaży biletów wyrównają koszty infrastruktury. Uda się to osiągnąć dzięki dużej prędkości, czyli krótkim czasom przejazdu, zachęcającym do podróżowania.

W przypadku linii konwencjonalnej, zmodernizowanej do 200-220 km/h, koszty infrastruktury są stosunkowe niskie, co przy niedużym przyspieszeniu pociągów i przychodach na prawie niezmienionym poziomie czyni modernizację najbardziej efektownym kosztowo rozwiązaniem.

Szybciej nie znaczy drożej

Z kole wariant linii zbudowanej do prędkości 300 km/h (i wyższej) jest najdroższym i najbardziej ryzykownym. Ale jednocześnie analiza budowy linii bardzo dużych prędkości udowodniła, że koszty budowy przestają rosnąć wraz ze wzrostem prędkości. Wiadomo teraz, że warto inwestować w jak najszybszą kolej, chociaż trzeba się oczywiście liczyć z wysokimi kosztami zużywanej energii.

Kolejnym ciekawym wnioskiem z analizy firmy Civity jest fakt, że korytarz transportowy Amsterdam – Warszawa został uznany jako korzystny dla budowy linii bardzo dużych prędkości.

Konferencja "Nowa Transeuropejska Sieć Transportowa (TEN-T) dla gospodarki i społeczeństwa" odbywała się dziś w Instytucie Kolejnictwa. Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP. Kurier Kolejowy był patronem medialnym tego wydarzenia.