Rząd naszego wschodniego sąsiada przyjął uchwałę ws. utworzenia z państwowych kolei ukraińskich Ukrzaliznitsya (UZ) spółki akcyjnej.
Ustawa w sprawie reformy transportu kolejowego została przyjęta w 2012 roku, jednak dopiero obecny rząd rozpoczął realne działania w tym kierunku. Zgodnie z planem ukraińskich władz początek działalności gospodarczej spółki akcyjnej Ukrzaliznitsya nastąpi 1 stycznia 2015 roku. Decyzję w tej sprawie podjęto jednomyślnie.
- Jest to ważny krok w kierunku stworzenia zintegrowanej struktury, która może skutecznie działać w obliczu rosnącej konkurencji międzynarodowej. Tym samym realnie zapoczątkujemy proces reform naszych kolei - mówi Maksym Burbak, minister infrastruktury.
Władze zamierzają teraz przeprowadzić kompleksowy spis wszystkich firm i stowarzyszeń gospodarczych z branży kolejowej. Do końca września będzie się odbywać wycena majątku UZ, określenie praw własności do nieruchomości i ustalenie liczby akcji. Po zakończeniu tych procedur w połowie listopada ma być gotowy projekt uchwały ws. zatwierdzenia organizacji i działalności spółki akcyjnej "Ukraińska Kolej".
W dalszej kolejności odbędzie się rejestracja spółki i zacznie się tworzenie nowej struktury zarządzania. Wiadomo, że spółka UZ powinna mieć 25 oddziałów. W ten sposób nastąpi stopniowe przejście od podziału terytorialnego i funkcjonalnego do pionowej struktury zarządzania firmą.
- Ważne jest, aby na tym etapie utrzymać integralność ukraińskich kolei jako struktury służącej przewozom pasażerskim i towarowym. To pierwszy etap reformy. Dalsze kroki będą decydowały o podniesieniu efektywności usług kolejowych - tłumaczy Maksym Blank, zastępca dyrektora generalnego UZ. Koleje ukraińskie nie rozważają na razie rozdzielenia zarządzania przewozów towarowych i pasażerskich.
Reforma ma przynieść ograniczenie kosztów całkowitych w 2014 r. o 1,2 mld euro. Ponadto, wdrażając reformę rząd ukraiński sięgnie do doświadczeń międzynarodowych instytucji finansowych i kolei zachodnioeuropejskich ws. realizacji kluczowych projektów, odnowy taboru i modernizacji linii kolejowych. Zastępca dyrektora generalnego UZ zaznaczył, że zmiany nie mają na celu prywatyzacji kolei.
