Komisja Infrastruktury oczekuje uzasadnienia dla wybranej ścieżki prywatyzacji PKP Energetyki przed podjęciem ostatecznej decyzji o sprzedaży 100 proc. udziałów kolejowej spółki energetycznej – postanowili posłowie na dzisiejszym posiedzeniu.
Członkowie komisji sejmowej zwrócili się do premier Ewy Kopacz o zbadanie przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, z udziałem Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz właściwych służb, zagrożeń interesów gospodarczych, strategicznych i obronnych Państwa Polskiego związanych z prywatyzacją PKP Energetyki oraz do komisji o wynikach postępowania związanego z analizą możliwych zagrożeń. Sformułowany dezyderat stanowi kontynuację dyskusji z kwietnia br. dotyczącej przyszłości PKP Energetyki w kontekście roli spółki w systemie bezpieczeństwa ruchu kolejowego i gospodarczego państwa.
Posłowie domagają się zweryfikowania przeprowadzonych analiz przedprywatyzacyjnych oraz zagrożeń dla: bezpieczeństwa energetycznego przedsiębiorców kolejowych, realizacji inwestycji strategicznych i ochrony interesów pracowniczych.
Nim ustalono ostateczną treść dezyderatu, wątpliwości części posłów budził fakt, że MIR podjęło decyzję o sprzedaży wszystkich akcji PKP Energetyki. Zdaniem posła Piotra Króla, odbiega to od przyjętej praktyki stosowanej w przypadku prywatyzacji strategicznych firm, zgodnie z którą decydujący głos w takiej spółce miał przedstawiciel Skarbu Państwa.
Inni członkowie Komisji zwracali uwagę na potrzebę określenia procedur działania i nadzoru nad awaryjnymi systemami zasilania PKP Energetyki w sytuacjach nadzwyczajnych zagrożeń, np. ataku terrorystycznego na rozdzielcze punkty zasilania czy podstacje trakcyjne.
– To są ważne sprawy z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, ponieważ PKP Energetyka jest głęboko zakorzeniona w systemie obronnym. Tymczasem kwestie te jakby nie istnieją w procesie prywatyzacji – zwracał uwagę poseł Krzysztof Tchórzewski.
Ostatecznie w dezyderacie dopisano punkt, w którym Komisja infrastruktury oczekuje uzasadnienia dla wybranej ścieżki prywatyzacji PKP Energetyki przed podjęciem ostatecznej decyzji o sprzedaży 100 proc. udziałów kolejowej spółki energetycznej. Nie ujęto za to postulatu dotyczącego wstrzymania procesu prywatyzacyjnego do czasu uzyskania od prezesa Rady Ministrów pełnej odpowiedzi na wymienione zagadnienia. Niemniej, dzisiejsza "Rzeczpospolita" donosi, powołując się na źródła zbliżone do transakcji, że oferty chętnych na kupno akcji PKP Energetyki można będzie składać nie do 26 maja, jak wstępnie przewidywał harmonogram, lecz nawet o miesiąc dłużej.
– Mam głębokie przekonanie, że premier odniesie się do wszystkich poruszonych problemów – podkreślił Stanisław Żmijan, przewodniczący Komisji infrastruktury. – Jednocześnie odpowiedź premiera nie zamyka drogi Komisji do dalszego procedowania w powyższych obszarach – dodał.
