Regulacje PKP Cargo: nie łączymy roli przewoźnika i zarządcy

PKP Cargo: nie łączymy roli przewoźnika i zarządcy

10 stycznia 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

PKP Cargo rozważa złożenie odwołania od decyzji Urzędu Transportu Kolejowego, który stwierdził, że spółka naruszyła przepisy ustawy o transporcie kolejowym, polegające na łączeniu działalności przewoźnika z wykonywaniem funkcji zarządcy infrastruktury kolejowej.

PKP Cargo: nie łączymy roli przewoźnika i zarządcy
Fot. Rafał Wilgusiak

Sprawa dotyczy utrudnienia i ograniczania ze strony PKP Cargo dostępu do infrastruktury punktowej na torach prowadzących do terminali przeładunkowo-załadunkowych znajdujących się w obrębie stacji Małaszewicze Południowe i Swarzędz. Według UTK, dyskryminujące oraz naruszające równoprawne traktowanie było udostępnianie przewoźnikom budynków i budowli służących do obsługi przewozu towarów.

Ponadto, nieuzasadnione było pobieranie opłat za zarządzane przez PKP Cargo punkty przeładunkowe, place rozładunkowe i rampy. Urząd Transportu Kolejowego wskazał również na błędnie ustalony model zarządzania infrastrukturą, który z uwagi na wydzierżawione przez PKP PLK jej części dla PKP Cargo, spowodował monopol i uprzywilejowanie tego przewoźnika w stosunku do pozostałych.

Urząd Transportu Kolejowego, w związku z tym nakazał PKP Cargo zaniechania powyższych praktyk. Swojej decyzji UTK nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

- Naszym zdaniem zarzuty co do rzekomego łączenia przez spółkę funkcji przewoźnika oraz zarządcy infrastruktury są bezpodstawne – usłyszeliśmy od Mirosława Kuka, rzecznika PKP Cargo. - Decyzja ta nie kończy sprawy, ponieważ możemy kwestionować stanowisko Prezesa UTK w toku postępowania sądowo-administracyjnego. Obecnie analizujemy sprawę i rozważamy podjęcie takich kroków prawnych.

Spółka, zapewnia jednocześnie, że podjęła wszelkie możliwe starania, aby wykonać decyzję Prezesa UTK z maja 2013 roku we wskazanym terminie. - W tym celu utworzyliśmy spółkę Cargotor do której przeniesione zostały z PKP Cargo te elementy majątku, co do których mogły powstać jakiekolwiek wątpliwości co do ich wykorzystania jako infrastruktury – wyjaśnia Mirosław Kuk.