Mistrzostwa Polski maszynistów w piłce nożnej

Mistrzostwa Polski maszynistów w piłce nożnej

09 lipca 2016 | Źródło: Lech Sipko
PODZIEL SIĘ

Pod koniec czerwca na stadionie JKS „Jeziorak” w Iławie, już po raz dziewiętnasty odbył się Turniej Piłki Nożnej Maszynistów Kolejowych w Polsce pod patronatem animatorów kultury fizycznej PKP Cargo, Leszka Miętka, prezydenta Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych i Henryka Kopańskiego, szefa Międzyzakładowego Warmińsko-Mazurskiego Związku Zawodowego Maszynistów.

Mistrzostwa Polski maszynistów w piłce nożnej
Fot. Lech Sipko

W słoneczny upalny czwartek, 23 czerwca przy akompaniamencie Młodzieżowej Orkiestry Dętej, chorążowie wprowadzili na główną płytę boiska uczestników w strojach sportowych. Zawodników i zaproszonych gości powitał Henryk Kopański, gospodarz imprezy. Uroczystego otwarcia turnieju dokonał Leszek Miętek w obecności Mirosława Pawłowskiego, prezesa PKP S.A., Macieja Libiszewskiego, prezesa PKP Cargo, Adama Zielińskiego, burmistrza Iławy, Marka Polańskiego, starosty powiatu Iławskiego oraz Henryka Dzierżęckiego, prezesa GS „Samopomoc Chłopska".

Do rywalizacji o główną nagrodę zgłosiła się rekordowa liczba 424 uczestników z 18 zakładów pracy, w tym zaproszone drużyny: Policji z Iławy i reprezentacja czeskich kolejarzy (Federace Strojvudcu Ceske Republiky - FSCR). Drużyny podzielono na 4 grupy eliminacyjne: grupa „A”: (SKM Gdynia, PR Lublin, PR Rzeszów, IC Centralny, czeska FSCR), grupa „B”: (CT Północny, CT Wschodni, CT Południowy, PR Poznań), grupa „C”: (IC Północny, CT Śląski, Policja Iława, PR Bydgoszcz, PR Szczecin), grupa „D” :(IC Południowy, Koleje Wielkopolskie, CT Zachodni,  CT Centralny).
Pojedynki toczono systemem „każdy z każdym” (2x20 minut z 5-ciominutową przerwą, zaś finał: 2x30min z 10-ciominutową przerwą). Mecze rozgrywano jednocześnie na trzech boiskach.

Przez sito eliminacyjne do ćwierćfinału przedostały się drużyny z grupy A: FSCR i IC Centralny, z grupy B: CT Północny i CT Wschodni, z grupy C: IC Północny i CT Śląski, z grupy D: Koleje Wielkopolskie i CT Centralny. Oto wyniki: Czechy - CT Północny 3:1, IC Północny - Koleje Wlkp.1:0, CT Wschodni - IC Centrala 4:2, CT Centralny - CT Śląski 2:0.     

Optymizmem napawały pojedynki półfinałowe. Żarty bowiem się skończyły, a zaczęły schody w konfrontacji z najlepszymi. Każda drużyna pretendowała do korony. W oczach wielu fachowców za faworytów uchodzili Czesi, gdyż imponowali dobrym wyszkoleniem indywidualnym i szybkim kombinacyjnym atakiem. Półfinały zakończyły się wynikami: FSCR - IC Północny 3:0, CT Wschodni - CT Centralny 0:0 (karne: 4:5).

Przed bojem o złoto w warszawskim obozie panował bojowy nastrój. Dominowała wiara i nadzieja w generalny triumf. Mimo, że na drodze do najwyższego stopnia podium stali Czesi, którzy wcześniej w siedmiu spotkaniach strzelili swoim konkurentom aż 27 bramek, tracąc zaledwie – dwie. Na murawę głównej płyty boiska w upalny piątek, drużyny wyprowadzili sędziowie: Krzysztof Szczypiński (arbiter główny), Rafał Rabczyński i Piotr Szczypiński

Na trybunach zasiadło wielu kibiców centralnego teamu. Doping był oszałamiający. Tym razem jednak oglądaliśmy koncert jednego zespołu. Goście zza południowej granicy grali jak w transie. Monolit czeski wprost miażdżył rywali. CT Centralny trzymał się dzielnie tylko w pierwszym kwadransie gry. Nie mieli lekarstwa na błyskawiczne kontry Czechów trzema, czterema zawodnikami. Na wynik nie trzeba było długo czekać. W dziewiątej minucie Vanous Zdenek zdobył pierwszego gola. Ten sam piłkarz ograł naszych obrońców i umieścił futbolówkę po raz drugi. Przed gwizdkiem sędziego na przerwę, trzecią bramkę zdobył najlepszy zawodnik meczu Frolich Rene.

W drugiej odsłonie meczu bramki nie padły, ale przez cały czas Czesi kontrolowali przebieg spotkania stosując agresywny pressing na całym boisku. Wynik 3:0 dla Czechów byłby o wiele wyższy, gdyby nie kilka bardzo udanych interwencji bramkarza Pawła Jurkowskiego. Obiektywna publiczność gorącymi oklaskami nagrodziła zarówno zwycięzców jak i pokonanych.

Po skończonym meczu lał się szampan na rozgrzane, ale szczęśliwe głowy naszych sąsiadów. Dopiero wtedy trener Vladislav Pouzar oświadczył, że jego paru zawodników gra w III i IV lidze czeskiej! To było widać i czuć. Zespół Czech wystąpił w składzie: Jaromer Milerski, Kubenik Michal, Zelenka Radek, Zeman Jiri (kapitan), Drapal Petr, Vanous Zdenek, Frolich Rene, Urbanek Martin, Kubenik Tomas, Bartos Martin, Hamsa Slavomir, Vidra Martin, Vondrovic  Jaroslav (kierownik), Hlas Jindrich szef-prezydent  FSCR,.

– Pokazaliśmy aktualnie wszystko na co nas stać. Przegrana z Czechami w finale nie jest żadnym dyshonorem. Tak w sporcie bywa. Uważam, że wszyscy moi zawodnicy zasłużyli na pochwałę za wysiłek włożony w cały turniej. Do iławskiego czempionatu przygotowaliśmy się raptem tydzień, a i tak wznieśliśmy się ponad swój poziom. Czesi dali pokaz zespołowego współdziałania. Srebrnego medalu nie można traktować jako porażki – powiedział Ireneusz Dobrowolski kierownik ekipy CT Centralny - lat 53, w Warszawie Oddolany przepracował 37 lat, w tym 35 lat jako maszynista.

Spotkanie dyrektorzy – maszyniści

Tradycją już się stało, że przed finałem mecz grają  dyrektorzy z maszynistami. Dyrektorzy pałali rewanżem za ubiegłoroczną porażkę. Od pierwszych minut atakowali bramkę rywali. Pierwsza kontra maszynistów osłabiła te zapędy - dwie kolejno strzelone bramki przez Doriana Zająca, przesądziły kolejnej porażce vipów (2:1). Dyrektorzy  zapowiedzieli rewanż za rok. Honorową bramkę dla dyrektorów zdobył Sebastian Fedorczuk.

Konkursy 

W przerwach spotkań pracownicy firmy Plus i Hauwei przeprowadzali konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Udział chętni brali maszyniści. Konkurs polegał na umieszczeniu futbolówki w bramce ze środka boiska. Te zabawy sprawnie obsłużyli Magda Kawka, Alicja Kotas i Staszek Mirecki. Wszyscy z firmy Plud.

Uroczyste zakończenie

W PKP Cargo tenże turniej zajmuje poczesne miejsce. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują też, że ta impreza integracyjna ma przed sobą przyszłość. To, że Iława zaczyna być ważnym punktem na mapie spółki, świadczą słowa wypowiedziane na zakończenie turnieju przez Leszka Miętka w obecności prezesa PKP S.A. – „za rok znów tu się spotykamy na jubileuszowym XX turnieju”.

Dotychczasowy etap sportowo-rekreacyjny bardzo wspierają sponsorzy, co jest istotnym motorem napędowym. Okazałe puchary wręczali Mirosław Pawłowski i Leszek Miętek. Puchar Prezesa Zarządu PKP S.A. trafił do rąk kapitana czeskiej drużyny - za I miejsce. Puchar Prezydenta ZZM Leszka Miętka za II miejsce otrzymał kapitan drużyny Paweł Jurkowski, Puchar Dyrektora Północnego Zakładu PKP Cargo za III miejsce otrzymał kapitan teamu CT Wschodni.

Poza tym, Puchar Fair Play ufundowany przez „Bombardier Transportation” przypadł Policji w Iławie. Zawodnicy trzech pierwszych ekip otrzymali pamiątkowe medale (złote, srebrne i brązowe). Statuetki okolicznościowe otrzymali: najlepszy bramkarz Wojciech Koziatel (IC Północny), najskuteczniejszy strzelec (13 bramek) Adam Imiela (CT Wschodni). Najlepszym zawodnikiem turnieju okrzyknięto Tomasa Kubenika (Czechy).

Ponadto, wszystkie drużyny otrzymały gustowne pucharki. Działacze firmy Plus uhonorowali atrakcyjnymi nagrodami rzeczowymi drużyny, które zajęły miejsca na podium oraz zawodników meczu dyrektorzy-maszyniści.

Podsumowując, turniej był imprezą bardzo udaną, frekwencja dopisała, maszyniści przybyli z całego kraju. Organizatorzy, jak zawsze, stanęli na wysokości zadania. Imprezę przeprowadzili sprawnie i z rozmachem. Nie zabrakło szwedzkiego stołu w stołówce ZSBud, gdzie większość zawodników była zakwaterowana. Dla smakoszy grillowania przygotowano kiełbasę z rusztu na stoisku gastronomicznym tuż przy stadionie, a dla spragnionych po ciężkich meczach, wyzwalających mnóstwo adrenaliny, zimne napoje. Był też okazały tort z okazji współpracy między ZZM a Plus, którym częstowali wszystkich uczestników: główny organizator-gospodarz turnieju Henryk Kopański i Leszek Miętek.