Będzie bezpieczniej z dodatkowymi światłami?

Będzie bezpieczniej z dodatkowymi światłami?

10 lipca 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Po katastrofie pod Szczekocinami pojawiło się wiele pomysłów na zapobieganie wypadkom na torach. Jedną z propozycji jest wprowadzenie dodatkowych świateł na pojazdach. Koncepcja ta trafiła m.in. do resortu transportu i UTK.

Będzie bezpieczniej z dodatkowymi światłami?
Fot. Dominik Skudlarski

Zasada systemu jest prosta: pojazdy szynowe powinny mieć zamontowane w górnej części czoła dwa dodatkowe światła: po lewej stronie czerwona lampa, a po prawej biała. Dodatkowe światła powinny być kierunkowe.

Kierujący pojazdem wyjeżdżając z posterunku powinien być zobowiązany do zapalenia białej lampy kierunkowej, w przypadku, gdy wjeżdża na tor szlakowy w kierunku zgodnym do zasadniczego. Lub czerwonej, gdy wjeżdża na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego.

Efekt? Znajdujące się naprzeciw siebie dwa pojazdy, mające zapalone jednakowe światła (białe lub czerwone) na pewno poruszają się po różnych torach. Jeśli naprzeciw siebie znajdą się pojazdy z zapalonymi różnymi światłami – będzie to oznaczało, że jadą po tym samym torze.

Przedstawiony sposób sygnalizacji pozwoli maszynistom zauważyć zagrożenie i dość szybko na nie zareagować.

W propozycji mowa jest o lampach kierunkowych stroboskopowych lub LED-owych, dających pulsujące światło o zmiennej częstotliwości, zależnej od prędkości pojazdu. Takie światła będą dobrze widoczne w trudnych warunkach atmosferycznych dla maszynistów oraz dla kierowców i pieszych na przejazdach kolejowych.

Autorem pomysłu wprowadzenia nowych świateł jest Stanisław Filoniuk, który uważa, że system może się szybko przyjąć. - Kiedy wprowadzano obowiązek poruszania się samochodów przez całą dobę z włączonymi światłami, pojawiały się negatywne opinie. A dziś nikt tego nie kwestionuje, w końcu chodzi o bezpieczeństwo. Tak samo może być z systemem świateł na pojazdach kolejowych – tłumaczy Filoniuk.

Pomysłodawca systemu informuje, że skończył technikum kolejowe, kiedyś był krótko maszynistą, ale od dawna nie pracuje na kolei. Po wypadku pod Szczekocinami, w którym zginęło 16 osób, zaczął zastanawiać się, jak zwiększyć bezpieczeństwo. Tak wymyślił system, którego opis wysłał m.in. do Sławomira Nowaka,  Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Andrzej Massela, podsekretarza stanu w MTBiGM, Krzysztofa Dyla, Prezesa UTK oraz do prezydium rady krajowej Związku Zawodowego Maszynistów.

Żadna z instytucji nie dała jednoznacznej odpowiedzi, czy pomysł może wejść w życie. Jednej z bardziej konkretnych udzielił Krzysztof Dyl. W piśmie od prezesa UTK autor koncepcji przeczytał m.in., że „Propozycja jest logiczna i bardzo oryginalna. Jednak ze względu na tę oryginalność wymagałaby głębokich zmian w prawie polskim i europejskim, a to wymaga czasu i akceptacji wielu środowisk związanych z koleją.”