SLD chce uzdrowić polską kolej

SLD chce uzdrowić polską kolej

21 grudnia 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Stop likwidacjom linii kolejowych, stop zwolnieniom na kolei, natychmiastowe wypełnianie luki pokoleniowej i pełne wykorzystywanie unijnego dofinansowania – taki jest plan SLD na uzdrowienie polskiej kolei. 

SLD chce uzdrowić polską kolej
Fot. PE

- Sitwa, która rozrosła się przez wiele ostatnich lat udowodniła, że ważniejsze są sprawy dotyczące zarobku menadżerów i kadry kierowniczej w zadłużonych spółkach niż to, jak będzie wyglądała polska kolej – w mocnych słowach skwitował stan polskiej kolei podczas konferencji prasowej Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. - Dzisiaj na kolei panuje pogląd, że tak czy owak Sławek Nowak. Chcą, byśmy pustymi frazesami ministra transportu okłamywali Polaków.

Dlatego SLD proponuje plan uzdrowienia kolei, mający stanowić alternatywę dla katastrofalnej sytuacji na skutek wprowadzonej w 2000 roku reformy kolei.

-  Chcemy konsolidacji  i stworzenia na wzór niemiecki i francuski, jednego i sprawnego, „narodowego” operatora logistyczno – spedycyjno – przewozowego, firmy świadczącej usługi użyteczności publicznej, przewozy Intercity, Eurocity w sposób, który wykasuje dziesiątki spółek, zbędne koszty i wielkie stanowiska, natomiast spowoduje ekspansję rynkową – tłumaczył europoseł Bogusław Liberadzki.

Dodał, że koleje niemieckie mają 34 tys. km linii kolejowych i chcą jeszcze dobudować 1,5 tys. km, mają 234 tys. zatrudnionych kolejarzy, a chcą zwiększyć w tym roku zatrudnienie o 7,5 tys.

Natomiast koleje polskie mają niespełna 20 tys. km linii, a planują zamknięcia 3 tys.km linii.  Poza tym, zatrudniają niespełna 90 tys. osób, a mają plan redukcji zatrudnienia o 5 tys. osób.

Bogusław Liberadzki podkreślił również, że SLD stanowczo sprzeciwia się nie tylko likwidacji linii kolejowych i zwolnieniom na kolei, ale również postuluej o pokrywanie luki pokoleniowej, jak również lepsze wykorzystanie środków, przeznaczonych przez UE na dofinansowywanie projektów związanych z rozwojem polskiego transportu kolejowego.

Jak stwierdził były minister transportu, SLD interesuje głównie trend, czyli dokąd zmierza polska kolej. A z tym nie jest najlepiej. Z 228 mln ton w roku 1997 przewozy zmniejszyły się do ok.110 mln ton w tym roku, a liczba pasażerów na poziomie 450 mln zmniejszyła się do ok. 250-260 mln osób.

Bogusław Liberadzki podsumował dotychczasowe działania PKP, z których wynika, że na 44 proc. linii kolejowych pociągi pasażerskie jeżdżą z prędkością poniżej 80 km/h, a powinniśmy jeździć 180, czy 280 km/h. Ponadto, w całym kraju pociągi towarowe poruszają się z prędkością 20 km/h, a na Śląsku 4km/h podczas gdy, jak podkreślił europoseł, konny zaprzęg może przejechać do 10km/h, ciągnąc za sobą naładowany wóz.

- Poza tym, na finansowanie rozwoju infrastruktury kolei polskiej dostaliśmy prawie 5 mld euro do końca roku 2012 roku, a wykorzystaliśmy  z tego niespełna 500 mln. Natomiast mówienie, że w ciągu dwóch najbliższych lat zainwestujemy w kolej 20, czy 30 mld zł, jest nieprawdziwe – stwierdził Bogusław Liberadzki.

Dodał, że dostęp do torów w Polsce należy do najwyższych w Europie (powyżej nas jest tylko Bułgaria i Litwa), za to, jeśli chodzi o ocenę jakości polskiej infrastruktury w skali światowej,  to zajmujemy dopiero 62 miejsce. O kilkanaście pozycji wyprzedza nas Egipt, a o kilka Pakistan.

- To daje obraz polskich kolei, które mają w dużej mierze charakter schyłkowy – podkreślił Bogusław Liberadzki. 

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł „Kurier Kolejowy” podsumował rok „Kurier Kolejowy” podsumował rok
Następny artykuł Warszawa: utrudnienia na średnicy Warszawa: utrudnienia na średnicy