Transport miejski Wrocław: kolejne wypadki tramwajowe są kwestią czasu?

Wrocław: kolejne wypadki tramwajowe są kwestią czasu?

05 września 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Jak twierdzi jeden z pracowników wrocławskiego MPK motorniczowie prowadzący tramwaje są przemęczeni. Sugeruje tym samym, że to właśnie było przyczyną wczorajszego wypadku tramwajów na pl. Dominikańskim – donosi „Gazeta Wrocławska”.

Wrocław: kolejne wypadki tramwajowe są kwestią czasu?
Fot. Adam Brzozowski

Czy motorniczy prowadzący jeden z tramwajów, które uczestniczyły w wypadku mógł zasnąć? Bada to MPK. Tymczasem inny motorniczy pisze na forum „Gazety Wrocławskiej”:

„Wyjazd z zajezdni np. 04:15 (wstać trzeba około 3 rano, oczywiście jak ma się swój samochód) kryzys w pracy dopada już około godz.7.00, nieraz zdarzyło mi się zasypiać na sekundy między przystankami (relacje moich kolegów są podobne). Często wystarczy 10- 15 min. drzemki i jest OK. Ale niestety na taki luksus nie można sobie pozwolić, "czasówka" takiej rozpusty nie przewiduję, bardzo często jest to kilka minut postoju na pętli i jazda dalej. (…)

Tak przy okazji, czas przejazdu zawarty w czasówkach jest często nierealny, aby go bezpiecznie zrealizować, stąd wieczny pośpiech motorniczych, łamanie przepisów zakładowych dotyczących szybkości na zwrotnicach, na krzyżakach pod i na wiaduktach, chroniczny brak czasu, gwałtowne przyśpieszanie i hamowanie tramwajem, często się wpada na przystanek na jednym cyklu świetlnym i z niego wypada aby jechać zgodnie z rozkładem, dlatego nie zawsze można poczekać np. na dobiegających pasażerów, tylko się drzwi zamyka i odjeżdża, prawie każdy taki dodatkowy postój na spóźnialskich ponowne otwarcie i zamknięcie drzwi to opóźnienie dla tramwaju.(...)

Podsumowując: Presja ze strony pasażerów, presja ze strony pracodawcy, zmęczenie - a na efekty nie trzeba długo czekać. Z punktu widzenia pracodawcy najlepiej jest, gdy winny jest motorniczy. Najłatwiej jest go obciążyć wszelkimi kosztami za każde uszkodzenie i wykolejenie tramwaju. (…) Ktoś może zapytać, dlaczego łamią przepisy zakładowe i przekraczają dozwoloną prędkość.Proste, bo potem już totalnie na nic nie ma czasu, a o WC to można pomarzyć, nie wspomnę o zaproszeniu do kierownika na rozmowę dotyczącą szybkości i czasu przejazdu."

Czytaj więcej

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Aktualny spis linii Euro-Nysa Aktualny spis linii Euro-Nysa
Następny artykuł Dworzec w Brzegu Dolnym czeka na remont Dworzec w Brzegu Dolnym czeka na remont