Co z pieniędzmi z prywatyzacji PKP Cargo?

Co z pieniędzmi z prywatyzacji PKP Cargo?

08 października 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

PKP Cargo opublikowało szczegóły zaplanowanej na koniec miesiąca oferty publicznej. Nadal nie wiadomo ile pieniędzy pozyska ze sprzedaży prawie połowy akcji przewoźnika obecny właściciel, czyli PKP S.A., ale można szacować, że chodzi o ok. 1,6 mld zł.

Co z pieniędzmi z prywatyzacji PKP Cargo?
Fot. Adam Brzozowski

Od jutra (9 października) każdy Polak będzie mógł się zapisać na zakup akcji (maksymalnie 500) PKP Cargo z transzy dla inwestorów indywidualnych.

- Zapraszamy do placówek DM PKO BP. Cena akcji dla inwestorów indywidualnych to 74 zł, jak wynika z wniosku zaakceptowanego przez KNF – zachwalał Jakub Karnowski, prezes PKP S.A., podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

To cena maksymalna. Ustalenie i publikacja cen sprzedaży dla inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych, a także ustalenie ostatecznej liczby oferowanych w sumie akcji ma nastąpić 21 października.

15-20 proc. dla drobnych inwestorów

Jakub Karnowski dodaje, że inwestorom indywidualnym zostanie zaoferowane 15 proc. oferty, z możliwością rozszerzenia o kolejne 5 proc. Ostateczna liczba będzie zależała od ostatecznej ceny, która zostanie ustalona 21 października. – W sumie sprzedamy od 25 do 50 proc. minus jedna akcja PKP Cargo – informuje prezes PKP S.A.

Ile PKP S.A. spodziewa się zarobić na giełdowym debiucie prawie połowy akcji PKP Cargo? Tego właściciel dziś nie zdradza, zwłaszcza, że nie ma jeszcze ostatecznych decyzji dotyczących oferty. Ale można pokusić się o szacunki. Wiadomo, że w ofercie ma znaleźć się 21.669.007 akcji. Jeśli weźmiemy pod uwagę maksymalną cenę za akcję dla osób indywidualnych (74 zł), wówczas wartość wszystkich upublicznianych akcji może wynieść 1,6 mld zł.

Jeśli przyjmiemy, że znajdą się chętni na zakup akcji narodowego przewoźnika, to co się stanie z pieniędzmi pozyskanymi z giełdy? Nie trafią one do PKP Cargo, ale posłużą do spłacenia części historycznego długu PKP S.A., który dziś wynosi ok. 4 mld zł. Nie licząc środków z emisji obiecanych kolejarzom.

Byli pracownicy też dostaną

- 15 proc. przychodów ze sprzedaży akcji trafi do ok. 200 tys. byłych pracowników PKP (Fundusz Własności Pracowniczej), a ok. 160 mln zł trafi w formie premii prywatyzacyjnej do obecnych pracowników spółki PKP Cargo. Pozostała część przychodu pójdzie na spłatę długu PKP, do czego zobowiązuje nas ustawa z 2000 r. – opowiada Karnowski.

Zarząd PKP Cargo wyruszy wkrótce w roadshow po Europie i po USA, aby zachęcić inwestorów instytucjonalnych do kupowania swoich akcji. Łukasz Boroń, prezes spółki, twierdzi, że PKP Cargo ma ambicję rywalizowania z niemieckim konkurentem, firmą DB Schenker na rynku europejskim.

- PKP Cargo w przeciwieństwie do innych przewoźników państwowych jest firmą o stabilnych finansach. W 2012 r. marża operacyjna była na poziomie 15 proc. PKP Cargo jest spółką, która praktycznie nie posiada zadłużenia. To pozwala inwestorom liczyć na wypłatę dywidendy – mówi Boroń.

Spółka zamierza rozwijać się w oparciu o 4 filary: dalszą optymalizację działalności, utrzymanie pozycji lidera, rozwój przewozów (intermodal i paliwa) oraz rozwój działalności zagranicznej.