Dopiero za trzy lata pociągi Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej będą docierać do Oświęcimia. Wszystko przez fatalny stan torowiska. Na szybkie połączenie mogą za to liczyć mieszkańcy Trzebini – donosi „Dziennik Polski”.
Projekt SKA w Małopolsce zakładał na początek uruchomienie trzech linii: Balice - Kraków - Wieliczka, Sędziszów - Kraków - Podbory Skawińskie oraz Tarnów - Kraków - Trzebinia.
Pierwsza z tych linii ma zostać uruchomiona pod koniec 2014 roku, a w kolejnych latach następne. Urząd Marszałkowski w Krakowie zamówił już 16 pociągów i planuje kolejne.
Najpierw jednak potrzebna jest modernizacja torowisk. Najgorzej jest na liczącej niewiele ponad 60 km trasie między Oświęcimiem a Krakowem. Obecnie pociągi pokonują ten dystans z prędkością 25 km/h co sprawia, że podróż zajmuje co najmniej dwie godziny. Nadzieje, że wkrótce się to poprawi na razie się nie ziszczą. Na szybkie połączenie z Krakowem mogą liczyć tylko trzebinianie.
Plany PKP Polskich Linii Kolejowych zakładają, że odcinek z Trzebini do Oświęcimia zostanie zmodernizowany do 2016 r.