Przyjęty przez Radę Ministrów wieloletni plan inwestycji kolejowych zakłada, że budowa podziemnego dworca Łódź Fabryczna i prowadzącego do niego tunelu nie będzie dofinansowana ze środków unijnych. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona – twierdzi ministerstwo infrastruktury. Trwają bowiem dodatkowe analizy skutków inwestycji.
Budowa nowej stacji Łódź Fabryczna wraz z przebudową prowadzącej do niej linii z Łodzi Widzewa to jedna z najdroższych realizowanych obecnie inwestycji kolejowych – jej łączny koszt to prawie 1 mld 437 mln zł. Choć dotychczas zakładano, że większość środków będzie pochodzić z unijnego programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, przyjęty przez rząd w listopadzie wieloletni plan inwestycji kolejowych przewiduje, że cały projekt będzie finansowany ze środków krajowych. Ok. 625 mln zł mają stanowić wydatki z budżetu państwa, a niemal 750 mln zł ma pochodzić ze sprzedaży obligacji.
– Na prośbę Europejskiego Banku Inwestycyjnego przygotowywane są dodatkowe analizy mające na celu ocenę korzyści społeczno-ekonomicznych generowanych przez ten projekt – tłumaczy decyzję Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. – Mając na uwadze te prace Rada Ministrów, kierując się zasadą ostrożności, przyjęła scenariusz zakładający krajowe finansowanie zadania – mówi.
Mimo tego ministerstwo wciąż liczy, że ostatecznie uda się uzyskać dotację – jeśli zewnętrzni eksperci stwierdzą, że projekt spełnia kryteria przyjęte dla inwestycji unijnych, będzie można ponownie ubiegać się o pieniądze z funduszu POIiŚ. Jednak nawet jeżeli dofinansowanie nie zostanie przyznane, budowa nie jest zagrożona. – Ujęcie przebudowy Fabrycznej w wieloletnim planie inwestycji kolejowych oznacza dla nas stabilne wsparcie aż do końca procesu inwestycyjnego – mówi Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP PLK.
