Chcą rekompensat za "bałagan" na linii Warszawa-Łódź

Chcą rekompensat za "bałagan" na linii Warszawa-Łódź

23 lipca 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Wyrażamy sprzeciw i oburzenie wobec sposobu traktowania nas przez przedsiębiorstwa kolejowe – napisali w liście otwartym do kolejarzy i przedstawicieli władz pasażerowie podróżujący na trasie Łódź – Warszawa.

Chcą rekompensat za
Fot. Dominik Skudlarski

Głównymi adresatami listu są PKP Polskie Linie Kolejowe planujące i prowadzące remont szlaku kolejowego z Łodzi do Warszawy oraz PKP Intercity, Koleje Mazowieckie i Przewozy Regionalne odpowiedzialne za przewóz i informację na tej trasie.

Autorzy pisma, zwracają uwagę na trudną sytuację podróżnych spowodowaną zmianami w ruchu pociągów na trasie Warszawa – Łódź z uwagi na testy urządzeń sterowania ruchem kolejowym, jakie prowadzi PKP PLK (od 22 lipca do 10 sierpnia). Oburzenie pasażerów wynika nie tylko z nowej organizacji ruchu (odwołane 2 pociągi KM ze Skierniewic i jeden z Żyrardowa do Warszawy, w tym 2 w porannych godzinach szczytu oraz puszczenie drogą okrężną 5 pociągów z Łodzi - 4 PKP IC i 1 PR - z pominięciem Skierniewic i Żyrardowa, w tym 3 w godzinach porannych), ale również z uwagi na zorganizowanie postoju na stacji Mokra (ok. 5 km od Skierniewic).

Żaden z przewoźników nie zapewnił jakiegokolwiek dojazdu ze Skierniewic do Mokrej. Dodatkowo, na dokuczliwość wydłużonych przejazdów i opóźnień nałożył się brak informacji.  Pasażerów w Skierniewicach o zmianach informowała jedynie „niewielka i łatwa do przeoczenia kartka, zaś informacja o tym na stronie PKP Intercity pojawiła się 21 lipca o godzinie 18:23”.

W opinii podróżnych nieprecyzyjna jest też informacja na stronie rozkładu jazdy, gdyż – co prawda wyszukanie znajduje informację o pociągu ze Skierniewic do Warszawy z ostrzeżeniem - ale dopiero wyświetlenie szczegółów pokazuje, że część pociągów zatrzymuje się w Mokrej. Również na samej stacji ciężko było uzyskać informację, bo punkt informacji był zamknięty, a kasjerzy z okienek podawali różne informacje. Dodatkowo nigdzie nie było podanej dokładnej godziny odjazdu ze stacji Mokra. Widniała tylko informacja, że postój będzie trwał pół minuty.

W efekcie we wtorek w Mokrej do pociągu odjeżdżającego o godz. 6:42 wsiadło jedynie 5 osób. Dla porównania, normalnie w Skierniewicach do tego samego pociągu wsiada przynajmniej pół tysiąca osób.

„Jesteśmy zmęczeni traktowaniem nas jak zło. Czujemy się stale oszukiwani i okłamywani. Zdarzenia z ostatnich dni przekraczają kolejne bariery absurdów, których wydawało się przekroczyć już się nie da” – zaznaczają w liście pasażerowie.

Pasażerowie najchętniej zmieniliby środek transportu, ale większość z nich posiada bilety miesięczne. Dlatego oczekują wyraźnych działań zmierzających do przynajmniej częściowej rekompensaty utrudnień, a w szczególności zwrotu 50 proc. wartości biletu miesięcznego któregokolwiek z przewoźników operujących na tej linii, obniżenia cen biletów (okresowych i jednorazowych) minimum o 20 proc., a także informowania o nadchodzących zmianach rozkładu: z 2-tygodniowym wyprzedzeniem w formie wywieszonej informacji oraz tygodniowym w formie komunikatów ogłaszanych bezpośrednio przed odjazdem pociągów.

Pełną treść listu można przeczytać na stronie www.petycjeonline.com.