Zarządca Kolei Desné ogłosił przetarg na elektryfikację 21-kilometrowej linii nr 293.
Linia ta jest wyjątkiem na kolejowej mapie Republiki Czeskiej. Jej właścicielem jest bowiem Dobrowolny Związek Gmin (Svazek obcí údolí Desné), który przejął ją od państwa po powodzi w 1997 r. České dráhy, ówczesny zarządca czeskiej sieci kolejowej, zdecydowały się wtedy na jej likwidację, gdyż potrzebował kosztownych napraw po zniszczeniach, a nie prognozowano tu wystarczających potoków pasażerskich.
Linia prowadzi z powiatowego Szumperka do Kout nad Desnou. Poza Szumperkiem na tym odcinku brakuje miast, największa wieś ma 3200 mieszkańców. Sobotín, do którego prowadzi 3-kilometrowa bocznica, ma ich 1200. Samorząd postanowił uratować tu jednak przewozy. Dziś linia jest używana do przewozów towarowych oraz, wraz z bocznicą, pasażerskich przewozów regionalnych. Zarządcą jest firma SART, a przewozy realizuje Arriva Morava. Linia otrzymuje państwową dotację, podobnie jak sieć państwowego zarządcy SŽDC.
Gminy postanowiły zwiększyć potencjał linii przez jej elektryfikację. Jej koszt ma wynieść 393 mln kron czeskich, czyli ok. 65 mln zł. Większość tej kwoty pochodzi z unijnego programu operacyjnego Doprava (Transport), resztę wyłoży państwo. Prace mają się zakończyć w listopadzie tego roku. Czas przejazdu skróci się z 35 do 19 minut, pojawią się bezpośrednie pociągi z Ołomuńca, może także z Pragi.
Część komentatorów krytykuje elektryfikację tego lokalnego szlaku. Jednak Kouty i położona nad nimi przełęcz Červenohorské sedlo to dwa z trzech najważniejszych ośrodków narciarskich na Morawach, generujące w sezonie duże potoki pasażerskie. Stąd też gminy planują w dalszej perspektywie wydłużenie linii o kilometr, tak, by docierała pod sam stok.
