Kursowanie pociągu z Mińska do Warszawy jest przewidziane jedynie do 28 kwietnia br. Co się stanie ze składem po tym terminie? Być może wagony z Mińska do Warszawy będą doczepiane do pociągu „Polonez”, kursującego codziennie do Warszawy z rosyjskiej stolicy - informuje białoruskie Euroradio.
Jak pisaliśmy na początku lutego, międzynarodowy pociąg z Mińska do Warszawy będzie kursował jedynie do 28 kwietnia. Nie wiadomo, czy połączenie będzie utrzymane po tym terminie. Obecnie nie ma możliwości zakupu biletu na ten pociąg po 28 kwietnia. Koleje Białoruskie (BC) nie chcą jednak dopuścić do likwidacji tego połączenia. W związku z tym przedstawiciele BC dwukrotnie przyjeżdżali do Warszawy, aby negocjować z PKP Intercity utrzymanie kursowania pociągu. Polski przewoźnik nie jest jednak zainteresowany dalszym uruchamianiem tego składu m.in. ze względu na słabą frekwencję. Białoruskie radio Europa informuje, że jeden pociąg przewozi średnio 38 pasażerów, podczas gdy mógłby prawie pięciokrotnie więcej. Koleje Białoruskie za przejazd składu przez terytorium Polski płacą ponoć kwotę 2 tys. dolarów miesięcznie. Mimo to, białoruski przewoźnik liczy na to, że połączenie uda się uratować.
Jeśli jednak pociąg zostanie zlikwidowany, Koleje Białoruskie chcą doczepiać swoje wagony do pociągu "Polonez" z Moskwy do Warszawy. Po co w ogóle dołączać wagony, jeśli nie udaje się ich odpowiednio zapełnić? Czy nie wystarczą miejsca oferowane w wagonach „Poloneza”? Może i tak, problem jednak w tym, że bilety z Mińska do Warszawy na pociąg „Polonez” są dostępne w ograniczonej liczbie i ich sprzedaż rozpoczyna się na kilka godzin przed odjazdem składu.
