Po dwóch latach modernizacji dworzec Wrocław Główny zachwyca swym wyglądem. Niestety, po niedzielnych opadach deszczu, w kilku miejscach, w tunelu znajdującym się w okolicy peronu piątego pojawiły się kałuże.
Jeden z podróżnych, Marek Witkiewicz w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Wrocławskiej” był pewien, że coś będzie nie tak z tym remontem. - Za pięknie to wyglądało i było oddane w takim pośpiechu – mówi wrocławianin.
Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału Polskich Kolei Państwowych zapewnia, że sytuacja zostanie szybko wyjaśniona.
- Bardzo dokładnie zbadamy całą sprawę i jeszcze dziś zwrócimy się do wykonawcy, aby przeprowadził niezbędne prace uszczelniające – uspokaja Sarna. Dodaje, że nie przecieka sam gmach odnowionego dworca a strop tunelu centralnego, który znajduje się pod peronami – Mamy nadzieję, że wykonawca upora się z problemem jak najszybciej – mówi rzecznik PKP.