Wołowiec: są próby ucieczki z kontraktów

Wołowiec: są próby ucieczki z kontraktów

24 października 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Wiceprezes PKP PLK Aleksander Wołowiec, powiedział podczas konferencji o inwestycjach kolejowych, że nie unika rozmów z wykonawcami modernizacji linii i z każdym będzie rozmawiał o usuwaniu barier.

Wołowiec: są próby ucieczki z kontraktów
Fot. Adam Brzozowski

Podczas odbywających się w Warszawie targów Infrastruktura 2012, zorganizowano konferencję o inwestycjach kolejowych. W czasie wystąpień prelegentów padło wiele zarzutów wobec instytucji i spółek odpowiedzialnych za prowadzenie modernizacji linii kolejowych. Aleksander Wołowiec, dyrektor ds. inwestycji w PKP Polskich Liniach Kolejowych, zgodził się, że istnieje wiele barier, które utrudniają funkcjonowanie przewoźnikom kolejowym oraz firmom budowlanym. Przyznał, że w przetargach decyduje niska cena.

- Ograniczają mnie uwarunkowania ustawy o zamówieniach publicznych; argumenty o niezwykle niskiej cenie są trafne. Ale ja wykorzystuję ustawę jako konsument, a nie jako prawnik. Mam orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej. Gdybym wybrał inną ofertę, Izba i tak narzuciłaby mi wybranie tej z najniższą ceną – tłumaczył Wołowiec.

Zdaniem wiceprezesa PKP PLK, gdyby inwestycje były realizowane z własnych środków, elastyczność spółki byłaby większa. PLK muszą też liczyć się z uwarunkowaniami związanymi z wykorzystaniem środków z UE.  

- Prowadzimy z wykonawcami grę i musimy przestrzegać jej reguł. Musimy też realizować założenia POIiŚ i inwestować w linie, które przynoszą dochód – informuje Aleksander Wołowiec.

Do PKP PLK przychodzą wykonawcy, którzy próbują zmienić warunki kontraktów, aby zwiększyć ich rentowność z 1 do 7 procent.

– Są próby wycofania się z kontraktu przez ucieczkę w upadłość, czy długotrwałe negocjacje. To nie wpływa dobrze na harmonogram. Z mojej perspektywy to gra, w której wszyscy podejmują racjonalne decyzje. W teorii gier oznacza to, że wszyscy mają rację, ale nie ma sukcesu – komentuje Wołowiec.

Wiceprezes zarządcy infrastruktury zadeklarował otwartość w rozwiązywaniu problemów. Ta otwartość ma być teraz lepiej widoczna. Aleksander Wołowiec oczekuje też otwartości po stronie firm budowlanych.