Mija 130 lat od startu Orient Expressu

Mija 130 lat od startu Orient Expressu

16 czerwca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

4 czerwca 1883 r. wyruszył w trasę pierwszy pociąg relacji Paryż – Konstantynopol. Podróż pociągiem, wkrótce nazwanym Orient Expressem, stała się synonimem niebywałego komfortu.

Mija 130 lat od startu Orient Expressu
Fot. Wikimedia

Lokomotywa z superluksusowymi wagonami pędząca z Paryża do Konstantynopola. Podczas tej jednej podróży pasażerowie mogą podziwiać krajobrazy zachodniej Europy, egzotykę Bałkanów oraz przedsionek, a potem samo centrum Orientu – Stambuł (do 1930 r. – Konstantynopol). To marzenie zostało spełnione w chwili uruchomienia najsłynniejszego połączenia kolejowego świata - Orient Expressu.

Idea zza oceanu

Na pomysł połączenia kolejowego łączącego zachodni i wschodni kraniec Europy wpadł belgijski przedsiębiorca Georges Nagelmackers. Inspiracją była podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie zwiedzał budowę kolei transkontynentalnej oraz poznał George’a Pullmana – producenta pasażerskich wagonów kolejowych o wyjątkowo wysokim standardzie. Szczególną uwagę zwrócił on na siedzenia, które można było w czasie podróży rozłożyć i zamienić w wygodną leżankę. Pomysł postanowił przenieść na Stary Kontynent.

Po raz pierwszy transeuropejski pociąg, jeszcze pod nazwą Express d’Orient (nazwę Orient Express zyskał dopiero w 1891 r.), wyruszył w trasę 130 lat temu, 5 czerwca 1883 r. Jednakże luksusowe wagony, które miały się stać wizytówką Orient Expressu, do składu trafiły dopiero cztery miesiące później i jako datę pierwszej, oficjalnej podróży tego pociągu z Paryża do Konstantynopola podaje się 4 października 1883 r. W przejeździe uczestniczyły wielkie osobistości tamtych czasów, dziennikarze, artyści oraz sam Nagelmackers, który pilnował, by pasażerowie mieli zapewnioną odpowiednią jakość.

Róžne trasy  – luksus ten sam

Pociąg pokonał trasę z Paryża przez Strasburg, Monachium i Wiedeń, a dalej przez Budapeszt i Bukareszt do Giurgiu nad Dunajem. Tu pasażerowie przeprawili się przez rzekę do bułgarskiego Ruse, skąd kontynuowali podróż pociągiem do Warny leżącej nad Morzem Czarnym. Tam musieli się przesiąść na statek, którym pokonali ostatni etap do Konstantynopola. Cała podróż trwała 3 doby, 9 godzin i 40 minut. Bezpośrednie połączenie między stolicami Francji i Turcji zaczęło funkcjonować w 1889 r.

Przez lata podróż Orient Expressem stała się synonimem luksusu. Wagony gwarantowały wygodę, pasażerowie mieli zapewnione posiłki z najwyższej półki i najlepsze roczniki win. Zmieniała się tylko trasa przejazdu ekspresu. Pomiędzy wojnami jeździł przez północne Włochy i Jugosławię. W latach 30. XX wieku trasę przedłużono z Paryża przez Calais do Londynu (via prom), a ze stolicy Francji pociąg kursował przez Szwajcarię, Austrię, Węgry, Belgrad do Aten. W trakcie obu wojen kursowanie Orient Expressu zostało czasowo zawieszone.

Powolny upadek

Złoty czas Orient Expressu to lata 30. XX wieku. Natomiast jego schyłek to czasy powojenne, kiedy luksusowe składy musiały przekraczać „żelazną kurtynę”. Komunistyczne państwa nakazywały zmiany układów wagonów w składach, co mocno utrudniało wygodne podróżowanie. W latach 60. rozpoczął się powolny upadek połączenia. Ostatni kurs pociągu na trasie Paryż – Stambuł odbył się 19 maja 1977 r. Później nazwa Orient Express była nadal używana, lecz trasa była stopniowo skracana i obecnie pociąg ten jeździ już tylko między Strasburgiem a Wiedniem przez Monachium. Natomiast na oryginalnej trasie od czasu do czasu pojawiają się pociągi specjalne ze słynną nazwą, są to jednak tylko turystyczne przejazdy.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł SKM-ką na koncert Bon Jovi SKM-ką na koncert Bon Jovi
Następny artykuł Zakręcona Szargańska Ósemka Zakręcona Szargańska Ósemka