Które spółki PKP trafią w prywatne ręce?

Które spółki PKP trafią w prywatne ręce?

11 października 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Po tegorocznym upublicznieniu prawie połowy akcji PKP Cargo, w kolejce do prywatyzacji czekają następne spółki Grupy PKP. W przyszłym roku właścicieli mogą zmienić PKP Energetyka i TK Telekom.

Które spółki PKP trafią w prywatne ręce?
Fot. PKP S.A.

Akcje PKP Cargo zadebiutują na warszawskim parkiecie pod koniec października. W planach kolejowego holdingu jest sprzedaż akcji kolejnych spółek. Jakub Karnowski, prezes PKP S.A., zapowiada, że na pierwszy ogień pójdzie m.in. TK Telekom.

Czy teraz zapłacą więcej?

Przypomnijmy: spółka TK Telekom była już wystawiona na sprzedaż. W lutym tego roku PKP S.A. przerwały negocjacje z potencjalnymi inwestorami (konsorcjum Hawe i Polpager, GTS i Netia), ponieważ proponowane przez nich ceny nie były satysfakcjonujące. Nie wiadomo jakie były oferty cenowe. Media informowały, że zarządzająca siecią światłowodów TK Telekom może być warta 500-600 mln zł.

Prywatyzacja TK Telekom zostanie wznowiona w 2014 r. po dokonaniu zmian w strukturze spółki, m.in. po wyodrębnieniu z niej działalności budowlanej. Chodzi o poprawienie kondycji przedsiębiorstwa i podwyższenie jego wartości.

Kolejną spółką, która może w 2014 r. zmienić właściciela jest PKP Energetyka, zarządzająca kolejową siecią trakcyjną. Spółka ta nie było dotąd wystawiona na sprzedaż. Jaki sposób prywatyzacji będzie dla niej najlepszy?

- Dla spółki PKP Energetyka bardziej korzysta wydaje się być sprzedaż inwestorowi branżowemu, gdyż efekty synergii z tej transakcji będą większe. Ale to nie jest przesądzone – zaznacza Jakub Karnowski.

Rok renotowności przed giełdą

PKP S.A. analizuje możliwości sprywatyzowania następnych spółek z Grupy. Jeśli powiedzie się debiut giełdowy PKP Cargo, wówczas śladem przewoźnika towarowego pójdzie PKP Intercity. Jednak wejście spółki na GPW musi być odłożone do 2016 r.

- Dlatego, że spółka musi zacząć przynosić zyski. A my już wiemy, że przyszły rok będzie trudny. Nie będzie zysku, bo kupujemy Pendolino i modernizujemy dotychczasowy tabor. Spółka będzie rentowna w 2015 r. Wówczas będzie widać zmiany na polskich torach. Z Warszawy do Gdańska będziemy się przemieszczać nie w 5, ale poniżej 3 godzin – będziemy konkurować z tanimi liniami lotniczymi – tłumaczy Karnowski. Potrzeba przynajmniej jednego roku rentowności, aby zadebiutować na giełdzie. Rok 2016 to realna data na debiut giełdowy PKP Intercity – dodaje.

Trwają prace nad strategią prywatyzacji pozostałych spółek Grupy PKP, w tym firmy PKP Informatyka. Zdaniem prezesa Karnowskiego ta spółka jest szczególna, ponieważ odpowiada za kluczowe procesy zachodzące w całej Grupie PKP, a 50 proc. jej przychodów pochodzi z umów z PKP Cargo.

- PKP Informatyka byłaby trudna do sprzedania. Myślimy nad strategią dla tej spółki – informuje Jakub Karnowski.

Bez planu dla szerokiego toru

Trudno przewidzieć przyszłość spółki PKP LHS. Aktualnie trwają rozmowy między ministerstwem transportu oraz Komisją Europejską w sprawie formy prawnej tego przedsiębiorstwa. Rząd zabiega, aby UE zgodziła się uznać istnienie PKP LHS w obecnej formie, czyli jednocześnie jako przewoźnika i zarządcę infrastruktury.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Fijałkowski wyremontuje dworzec w Toruniu Fijałkowski wyremontuje dworzec w Toruniu
Następny artykuł Szczecin: torowiska i zajezdnia do przebudowy Szczecin: torowiska i zajezdnia do przebudowy