Przedstawiciele spółek Grupy PKP przedstawili dziś stan przygotowań do sezonu zimowego. PKP Intercity przygotowuje rezerwowane wagony zabezpieczone niemarznącym płynem, PKP Energetyka będzie zabezpieczać sieci smarem, a PKP PLK szykują pługi. W sumie do walki z zimą zaangażowano 25 tys. osób.
Piotr Ciżkowicz, członek zarządu PKP S.A., informuje, że cała grupa będzie utrzymywała w gotowości do usuwania zimowych utrudnień 25 tys. osób. Przygotowanych jeszcze lepiej niż w ostatnich sezonach zimowych.
- 40 największych dworców do marca będzie otwartych całą dobę. Na dworcach będą pracowali nasi informatorzy. Podczas mrozów będziemy wydawać ciepłe napoje – zapowiada Ciżkowicz.
Dodatkowe wagony
W PKP Intercity do obsługi taboru podczas zimowych utrudnień będzie skierowanych 4 tys. pracowników. - Nasze zakłady mają zawarte porozumienia z przewoźnikami autobusowymi, aby w razie potrzeby uruchomić komunikację zastępczą. Poza przygotowaniami w samej spółce mamy zagwarantowaną większą dostępność serwisu świadczonego przez firmy zewnętrzne – mówi Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.
Do obsługi połączeń w nowym rozkładzie jazdy przewoźnik potrzebuje 1300 wagonów. Ze względu na spodziewany wzrost liczby pasażerów w okresie świąt, oraz z myślą o awariach, PKP Intercity przygotowało rezerwę 400 wagonów, które wraz z dodatkowymi lokomotywami będą stacjonowały na stacjach węzłowych.
Do zimy przygotowuje się nie tylko polska kolej, ale też Deutsche Bahn, które w grudniu wycofają swoje wagony ze składów Berlin – Warszawa – Express oraz z pociągów kursujących z Warszawy do Hamburga. PKP Intercity umieści w tych pociągach własne wagony.
Jeśli w grudniu dokuczą nam pierwsze, mroźne dni, PKP Intercity uruchomi na Olszynce Grochowskiej skandynawską instalację odlodzeniową.
- Dzięki niej nie trzeba będzie odmrażać taboru i skuwać lodu. Takie instalacje sprawdziły się w krajach skandynawskich i na wschodzie Europy – opowiada Malinowski.
Prezes PKP Intercity zapowiada też, że pracownicy drużyn konduktorskich przeszli szkolenia i w razie wystąpienia zimowych, będą udzielali pasażerom pociągów niezbędnych informacji. Jeśli zaś w wagonie wystąpi usterka klimatyzacji, będą rozdawali ciepłe napoje.
Linie i perony
PKP Polskie Linie Koleje będą musiały zadbać o utrzymanie prawie 19 tys. km linii kolejowych. Część rozjazdów na sieci kolejowych jest podgrzewanych elektrycznie, co pomoże zapobiec części utrudnień. Inne rozjazdy będzie trzeba odśnieżać ręcznie.
- Mamy też do zabezpieczenia w sumie 5 mln mkw. peronów. Mam nadzieję, że uda się je utrzymać w odpowiednim stanie – mówi Remigiusz Paszkiewicz, prezes PKP PLK. – Będziemy zabezpieczali linie w aglomeracjach, zwłaszcza w godzinach szczytu. Do wali z zimą skierujemy 16 tys. osób, z czego 5 tys. to osoby wynajęte do pracy w okresie zimowym. Na wyposażeniu mamy 156 maszyn i urządzeń, które pomogą w odladzaniu i odśnieżaniu torów. A w całym kraju dyżurują nasze zespoły szybkiego reagowania – dodaje.
PKP Energetyka oddelegowała do zimowego utrzymania sieci trakcyjnej 4 tys. pracowników. W dyspozycji będzie 19 pociągów do odladzania sieci.
- W tym roku prewencyjnie zabezpieczymy sieć rozwiązaniem z Włoch, które przetestowaliśmy w zeszłym roku. Będziemy zabezpieczać sieci smarem – mówi Tadeusz Skobel, prezes PKP Energetyki. – Smarowanie sieci jest dość kosztowne, bo kosztuje 3 mln zł miesięcznie. Dlatego będziemy je stosować tylko tam, gdzie w minionych latach wystąpiły największe oblodzenia, oraz na newralgicznej stacji na Grochowie.