Transport miejski Kraków: czy do Mistrzejowic dojedzie tramwaj?

Kraków: czy do Mistrzejowic dojedzie tramwaj?

18 września 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Mieszkańcy północnej części Prądnika Czerwonego i Mistrzejowic wciąż nie mogą się doczekać bezpośredniej linii tramwajowej do centrum Krakowa. Tramwaj istniejącym połączeniem pokonuje tą trasę w 40 minut. Tymczasem prezydent miasta, Jacek Majchrowski jest skłonny odwołać tą inwestycję – pisze „Gazeta Krakowska”.

Kraków: czy do Mistrzejowic dojedzie tramwaj?
Fot. Krzysztof Kuś

Wszystko zaczęło się od spotkania prezydenta Majchrowskiego z mieszkańcami północno wschodniej części miasta przy okazji otwarcia klubu sportowego dla dzieci. Po uroczystości nadszedł czas na rozmowy z mieszkańcami o przyszłości okolicy ulic Meissnera i Mogilskiej. Okazało się, że ludziom mieszkającym przy tych ulicach przyszła linia tramwajowa będzie przeszkadzać – razem z torami powstaną ekrany dźwiękoszczelne szpecące ulice – a żeby dotrzeć do Śródmieścia, czy Nowej Huty wystarczy im już istniejąca komunikacja. Zamiast nowego tramwaju wolą by poszerzyć istniejącą ulice i zwiększyć częstotliwość jeżdżących nimi autobusów.

Słysząc te argumenty prezydent Majchrowski dał do zrozumienia, że to, czy tramwaj powstanie nie jest jeszcze przesądzone. Powiedział także, że jeśli mieszkańcy uważają, że ta linia jest nie potrzebna, to powinien się zgodzić z tą opinią. Cytowani przez „Gazetę Krakowską” mieszkańcy Krakowa jak i miejscy radni są zaskoczeni słowami prezydenta. Zastanawiają się wręcz, czy nie jest to element kampanii przed listopadowymi wyborami samorządowymi.

Mimo niefortunnych słów prezydenta, przygotowania do inwestycji nie zostaną przerwane. Obecnie trwają prace nad koncepcją przebiegu trasy, za które Kraków zapłaci 457 tys. zł. Według planów powinny się zakończyć do 2018 roku. Natomiast budowa była przewidziana na lata 2019-2021.

Czytaj więcej >>