Komisja Europejska nakazała władzom województwa lubuskiego zwiększyć nakłady na kolej w latach 2014-2020 w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Dotychczasowa skrajnie niekorzystna proporcja unijnych środków na inwestycje kolejowe ma ulec zmianie.
Na początku września br. prezes zarządu Centrum Zrównoważonego Transportu (CZT) Krzysztof Rytel wraz z kilkoma innymi instytucjami wystosował pismo do unijnego Komisarza ds. polityki regionalnej Johannesa Hahna w sprawie dysproporcji środków finansowych przeznaczanych na kolej i drogi. Dane wskaźniki dalece odbiegają od zalecanej proporcji 40:60. Należy przypomnieć, że w umowie partnerstwa na lata 2014-2020 był zapis o tym, iż kolej ma otrzymać łącznie 10,2 mld euro, a drogi 15 mld euro (w kwotach wkładu UE). Tymczasem według projektu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubuskiego na lata 2014-2020, który został złożony do zatwierdzenia przez Komisję Europejską, kolej ma otrzymać 26,1 mln euro, a drogi – 130,7 mln euro, co daje stosunek 17:83. Jest to jeden z najgorszych wyników na tle całego kraju, na co zwrócono szczególną uwagę we wspomnianym piśmie.
Komisja Europejska pozytywnie odniosła się do listu CZT i nakazała zmniejszyć alokacje na drogi, a zwiększyć na kolej. Informację tę potwierdziła marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób zostaną wykorzystane pieniądze – czy na nowy tabor, czy na inwestycje infrastrukturalne. Jak podkreśla marszałek Polak, dyskusje o wykorzystaniu milionów euro z Brukseli, nie należą do najłatwiejszych. Komisja Europejska stawia bowiem sprawę jasno i domaga się istotnych zmian w nowym programie operacyjnym dla województwa lubuskiego. Zmniejszenie alokacji na transport drogowy i zwiększenie finansowania kolei będzie w najbliższych latach jednym z głównych wyzwań dla władz woj. lubuskiego.
