Budimex, który wygrał przetarg na budowę obwodnicy Suwałk, musi na trasie o długości niespełna 13 kilometrów zbudować wiadukt nad czynną linią kolejową nr 39.
W ubiegłym tygodniu białostocki Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o wyborze złożonej przez Budimex propozycji zaprojektowania i budowy obwodnicy Suwałk.
Jak poinformował Budimex, przyjęta oferta ma wartość 243,5 mln zł netto. Na realizację inwestycji spółka ma 34 miesiące od dnia podpisania umowy. Do czasu realizacji nie zostaną wliczone okresy zimowe, czyli od 15 grudnia do 15 marca. To ważny wyjątek, bo na liczącej niespełna 13 kilometrów obwodnicy Suwałk ma być zbudowany wiadukt nad linią kolejową nr 39 Suwałki - Olecko.
Bożena Wielgo z biura prasowego Budimeksu zapewnia, że wiadukt nie stanowi ponadstandardowego utrudnienia, zaś koszt jego budowy został uwzględniony w wycenie.
– Mieliśmy już takie kontrakty, gdzie przy porównywalnej, a nawet mniejszej długości obwodnic klasy S budowaliśmy wiadukty nad koleją. Budimex wykonał już wiele obiektów nad czynnymi lub pod czynnymi liniami kolejowymi i nie sprawia nam to kłopotów organizacyjnych i wykonawczych – dodała przedstawicielka społki.
Obwodnica Suwałk będzie połączona z oddaną do użytku w ubiegłym roku obwodnicą Augustowa, którą także wykonał Budimex. Nowa droga będzie mieć 12,8 km długości i standard dwujezdniowej drogi ekspresowej (S61, dwie jezdnie po dwa pasy ruchu). Trasa ominie Suwałki od zachodu i północy przechodząc w jednym miejscu nad linią kolejową nr 39.
Oprócz budowy wiaduktu Budimex ma wykonać m.in. brakujące łącznice na węźle Suwałki Południe, zbudować węzeł Suwałki Zachód, łącznicę węzła Suwałki Północ i rozbudować istniejące drogi oraz ciągi komunikacyjne krzyżujące się z budowaną drogą S61.
