„Kolej w ręku, kraj w ręku” – V Rybnicka Konferencja o Historii Kolei

„Kolej w ręku, kraj w ręku” – V Rybnicka Konferencja o Historii Kolei

02 listopada 2016 | Autor: Lech Sipko
PODZIEL SIĘ

Słowa będące mottem konferencji miał kiedyś wypowiedzieć marszałek Józef Piłsudski. W okresie międzywojennym, a pewnie i jeszcze długo później, kolej stanowiła sieć komunikacyjną o niezwykle istotnym znaczeniu dla odradzającej się Polski. – Koleje mają ogromne znaczenie dla państwa zarówno z punktu widzenia gospodarczego, jak i finansowego i strategicznego. Są one aparatem dużym, skomplikowanym, a działalność ich opiera się przede wszystkim na sprawności mózgu, mięśni i nerwów pracowników kolejowych, którzy pełniąc bardzo odpowiedzialną służbę są tym samym dla kolejnictwa elementem pierwszorzędnej doniosłości – tłumaczył dr Dawid Keller z Muzeum w Rybniku.

„Kolej w ręku, kraj w ręku” – V Rybnicka Konferencja o Historii Kolei
Fot. Lech Sipko

Rybnicka Konferencja o Historii Kolei „Kolej w ręku – kraj w ręku. Państwo wobec kolei żelaznych (na ziemiach polskich)”, która odbyła się 20 października, została zorganizowana przez Muzeum w Rybniku, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach oraz Wydział Biznesu, Finansów i Administracji.

W czasie spotkania poruszone zostały takie zagadnienia jak: wzajemne relacje między państwem, jego organami, ale też organami samorządowymi a koleją, polityka inwestycyjna państw, polityka finansowa państwa wobec kolei, kolej jako czynnik świadomie wpływający na życie gospodarcze państwa poprzez konkretną politykę państwa, taryfy kolejowe: rola integracyjna państwa, ale też państwo jako czynnik kształtujący taryfy, kolej prywatna czy państwowa, poglądy partii politycznych na rolę i znaczenie kolei, kolejarz: urzędnik, pracownik państwa czy przedsiębiorstwa kolejowego, a także pasażer: zbędny dodatek do przewozu towarów czy konieczny element funkcjonowania kolei – perspektywa państwowa.

Nawiązując do przesłania konferencji prof. dr hab. inż. arch. Grażyna Balińska omówiła „Strategiczne i gospodarcze walory kolei w służbie państwa polskiego”. Przypomniała, że w 1918 r. polski system kolejowy był rozbity, ponieważ w trakcie I wojny światowej zburzono setki dworców i mostów oraz innych newralgicznych elementów infrastruktury. II Rzeczpospolita dokonała ogromnego wysiłku podnosząc kolej z ruin. Wystarczy wspomnieć, że w dwudziestoleciu międzywojennym zbudowano 15 nowych linii kolejowych (m.in. Kalety – Podzamcze, Kutno – Strzałkowo, Nasielsk – Sierpc, Warszawa – Gdynia, czy Kraków – Warszawa).

W tym kontekście dr Dawid Keller z Muzeum w Rybniku przytoczył wypowiedź Władysława Starzaka, legionisty, kolejarza, posła na Sejm II RP, który powiedział: „gdyby postawić pytanie czy kolejnictwo polskie spełnia swe zadania, należałoby odpowiedzieć, że mimo naprawdę trudnych warunków w jakich ono wraz z całym życiem gospodarczym od szeregu lat się znajduje i mimo ogromnych ofiar, jakie ponosi na rzecz wszystkich dziedzin gospodarstwa narodowego, zadania swe spełnia całkowicie i stanowi jeszcze jedną z najlepiej funkcjonujących komórek naszego organizmu państwowego”.

Na współczesne problemy z budową efektywnej sieci kolejowej zwrócił uwagę dr hab. inż. arch. Daniel Załuski z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Jego referat był poświęcony „Historii budowy i reaktywacji Kolei Kokoszkowskiej w postaci Pomorskiej Kolei Metropolitalnej”. Nie kwestionując potrzeby reaktywacji tej linii, naukowiec stwierdził, że „nie wiadomo komu wybudowano parę przystanków kolejowych w lesie, za duże pieniądze”. – Na tych przystankach nikt nie wsiada. Komu więc są one potrzebne? – pytał Załuski, pozostawiając pytanie bez komentarza.

Ciekawy referat pt. „Inicjator versus likwidator – zmiana roli samorządów w kształtowaniu sieci kolei wąskotorowych w Polsce na tle innych rozwiązań europejskich” wygłosił dr Ariel Ciechański z Zakładu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN w Warszawie. Zaznaczył, że we wschodnich Niemczech dzięki temu, że zachowano dużą część kolei wąskotorowych, przewożą one dziś ponad milion pasażerów rocznie. – A w Polsce? – pytał retorycznie.

W odniesieniu do zmian zachodzących obecnie na kolei, wprowadzanych regulacjami Unii Europejskiej, dr Andrzej Mielcarek ze Szczecina przypomniał, że na przestrzeni ostatnich dwóch wieków znaczącą reformę kolei przeprowadziła Szwecja, która ustawą z 1988 r. - jako pierwsza na świecie - oddzieliła funkcję zarządzania infrastrukturą od usług przewozowych. W efekcie wzrosły przewozy pasażerskie, głównie regionalne i nastąpił wzrost podmiotów działających na rynku – wszystkie te argumenty podnosi obecnie Komisja Europejska dążąc do utworzenia jednolitego europejskiego rynku kolejowego.

W wymiarze transgranicznym ważne są szczególnie połączenia z naszymi sąsiadami. W tej sprawie wypowiedział się prof. Tomáš Nigrin z Uniwersytetu w Pradze, który zaprezentował referat: „Relacje transportowo-polityczne pomiędzy czechosłowackimi i polskimi kolejami: braterska współpraca czy ochrona interesów narodowych w latach 70 i 80 XX w.?”. – We wspomnianych tu latach stagnacja ekonomiczna dotknęła zarówno Polskę, jak i Czechosłowację, a znaczenie kolei stopniowo się zmniejszało. Polsko-czechosłowacka komisja transportowa długo debatowała w zakresie eksportu polskiego węgla i innych towarów do krajów Europy południowej. Negocjacje dotyczyły również reaktywacji przejścia kolejowego Łupków - Medzilaborce, co umożliwiłoby otwarcie nowej i bardziej dostępnej trasy – mówił Tomaś.

W trakcie konferencji doszło do podpisania umowy o partnerskiej współpracy kulturalnej między Muzeum w Rybniku i Muzeum Górnośląskim w niemieckim Ratingen. „Muzeum Powstań Śląskich i Muzeum Górnośląskie Ratingen pragną rozwijać i pogłębiać stosunki łączące wymienione instytucje w duchu dobrego sąsiedztwa i przyjaznej współpracy oraz w przekonaniu, że wymiana kulturalna i naukowa sprzyja współpracy między narodami oraz zrozumieniu ich kultury i życia duchowego w przekazywaniu tej wiedzy w Niemczech pośredniczy właśnie Muzeum Górnośląskie w Ratingen. Stało się ono tym samym szczególnym adresem dla wszystkich Ślązaków i tych na Śląsku urodzonych tam dzisiaj żyjących i posiadających różną narodowość, ale też i nowo przybyłych” – można przeczytać w preambule umowy.

Najważniejszym, długofalowym zadaniem Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Ratingen jest gromadzenie i eksponowanie dóbr kultury z terenów dawnego Śląska Pruskiego i Austriackiego. Instytucja ta jest kulturalnym ambasadorem tych należących dzisiaj do Polski i Czech terenów Śląska. Od momentu założenia muzeum w 1983 r. przedstawionych zostało w Ratingen, jak i w innych miejscach Niemiec i za granicą ponad 400 wystaw.