Konflikt MPK Łódź i PKS Żywiec

Konflikt MPK Łódź i PKS Żywiec

27 sierpnia 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi chce sprzedać swoje udziały w PKS Żywiec. Problemem jest to, że przedsiębiorstwo nie zamierza tego robić poniżej ich wartości. Tymczasem pracownicy PKS uważają, że prezes MPK celowo blokuje sprzedaż spółki.

Konflikt MPK Łódź i PKS Żywiec
Fot. PKS Żywiec

Kierowcy PKS z Żywca dwa razy przyjeżdżali do Łodzi i pikietowali pod siedzibą MPK. Za drugim razem strony ustaliły, że MPK sprzeda im udziały w PKS Żywiec. Stosowna umowa miała zostać podpisana 13 sierpnia. Do tego jednak nie doszło. W rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” Dariusz Goryl, dyrektor PKS Żywiec stwierdził, że MPK oszukało całą załogę.

- Ustaliliśmy wartość udziałów na 1,765 mln zł, a MPK zmieniła stawkę na 3,3 mln zł. Mam wrażenie, że MPK nie chce sprzedać tych udziałów. Dlatego w najbliższy czwartek zrobimy kolejną pikietę w Łodzi. Tym razem to będzie zadyma z rzucaniem jajkami w zarząd MPK – mówi „Dziennikowi Zachodniemu" Goryl.

Ponowna wycena
Zbigniew Papierski, prezes zarządu MPK Łódź uważa, że sugestie załogi PKS z Żywca są całkowicie bezpodstawne i nieuprawnione. Powołuje się przy tym na przeprowadzoną w maju tego roku wycenę majątku spółki PKS Żywiec, według której po odliczeniu zobowiązań, jest ona warta około 8 mln zł. Papierski  w oficjalnym komunikacie twierdzi, że inwestor, którym jest dyrektor Goryl, chce je kupić za 300 tys. zł, czyli znacznie poniżej wartości. Aby jednak rozwiać wszelkie wątpliwości inwestora co do wartości udziałów zarząd MPK Łódź zlecił ponowną wycenę posiadanych udziałów, która będzie gotowa we wrześniu.

W związku z tym, że inwestor nie dysponuje gotówką potrzebną do sfinalizowania transakcji, ustalono, że odkupienie udziałów może się odbyć z rozłożeniem płatności na 20 lat. Zdaniem Papierskiego, Goryl nie dał zadowalających gwarancji, że wywiąże się z finansowych zobowiązań wobec MPK. Dyrektor PKS miał przedstawić zabezpieczenie, ale poniżej wartości spółki, czego MPK nie może zaakceptować.

Sprzedaż gruntu
Podczas negocjacji ustalono też, że zaległe zobowiązania PKS Żywiec wobec MPK Łódź, opiewające na kwotę prawie 5 mln zł, zostaną uregulowane poprzez sprzedaż gruntu. „Wstępnie umówiliśmy się, że PKS Żywiec sprzeda MPK działkę, a następnie MPK wydzierżawi ten grunt PKS za cenę satysfakcjonującą obie strony. Twierdzenia związkowców jakoby MPK Łódź miało zamiar pozbawić PKS atrakcyjnych gruntów czy też zażądać wysokiej stawki za dzierżawę są całkowicie bezpodstawne” – pisze Papierski. I dodaje, że nie podda się żadnym naciskom, ani nie ugnie się pod presją pracowników PKS. Według niego, pracownicy PKS chcą wymusić sprzedanie udziałów poniżej ich wartości.

Straciłaby Łódź
Prezes MPK podkreśla, że na niekorzystnej sprzedaży straciłoby Miasto Łódź, które jest jedynym właścicielem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. „Spółka PKS Żywiec posiada majątek i nie może być oddana za bezcen tylko dlatego, że związkowcy urządzą kolejną demonstrację. Nawet połączoną z rzucaniem w zarząd jajkami… Wszelkie próby wywierania na nas presji uważam za niedopuszczalne, a kolportowanie przez związkowców nieuprawnionych zarzutów pod adresem MPK Łódź stawia pod znakiem zapytania wiarygodność inwestora i jego intencje" – kończy Papierski.

MPK wykupiło 93 proc. udziałów w PKS Żywiec w 2010 r. W ciągu dwóch lat liczba osób pracujących w PKS zmalała z 500 do 100. Tym samym drastycznie zmniejszyła się liczba kursów autobusów. MPK miało dofinansować PKS, ale tylko sprzedało atrakcyjne tereny należące do żywieckiej firmy. Obecnie kierowcy PKS dostają pensje z opóźnieniem.

Urząd Miasta Łodzi obiecuje, że zaangażuje się w sprawę i zrobi wszystko, aby zażegnać konflikt.