Kolejarze skarżą się na wagony IC do UTK

Kolejarze skarżą się na wagony IC do UTK

07 marca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Warsztatowych, a konkretnie pracownicy Zakładu Północnego w Gdyni, alarmują o katastrofalnym stanie technicznym pociągów Intercity wyjeżdżających z Gdyni. Wystosowali nawet w tej sprawie pismo do prezesa Urzędu Transportu Kolejowego.

Kolejarze skarżą się na wagony IC do UTK
Fot. Rafał Wilgusiak

Związek w liście do Krzysztofa Dyla, prezesa UTK, oskarża spółkę PKP Intercity o niedochowywanie należytej staranności w serwisowaniu eksploatowanego taboru, głównie wagonów, co według przedstawicieli związku „(…) wyczerpuje znamiona czynu przestępczego, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (art. 174 k.k.)”.

Zły stan wagonów

Kolejarze z Zakładu Północnego w Gdyni twierdzą, że wielokrotnie informowali pracodawców o pogłębiającym się niedoborze pracowników przy obsłudze technicznej wagonów: rzemieślników, elektromonterów, rewidentów taboru , ale ich interwencje nie przyniosły do tej pory żadnego rezultatu.

W liście wystosowanym do prezesa UTK czytamy, że: „W konsekwencji większość prac i przeglądów wykonywana jest przy zaniżonym stanie zatrudnienia (obecnie około 50 proc. w stosunku do realizowanych zadań), pobieżnie lub wielu czynności nie wykonuje się w ogóle, łamiąc wszelkie standardy i przepisy w tym zakresie, min. regulaminy pracy, przepisy BHP i inne. Poświadcza się też nieprawdę o kierowanych do ruchu bezpiecznym stanie technicznym wagonów.”

Związkowcy podkreślają, że tematem potencjalnego zagrożenia ze strony stanu technicznego taboru kolejowego nie zajmowano się w ramach Zespołu ds. Bezpieczeństwa w Transporcie Kolejowym, nie umieścił go również w swoim „Pakiecie bezpieczeństwa dla kolei” minister Sławomir Nowak.

Dla związkowców szczególnie bulwersujące jest to, że UTK w 2010 roku przyznał PKP Intercity „Certyfikat Bezpieczeństwa”.

Kontrola wypadła pomyślnie

PKP Intercity odpiera zarzuty twierdząc, że są one bezzasadne. Jak informuje „Kurier Kolejowy” Beata Czemerajda z Biura Komunikacji i PR PKP Intercity, spółka jest cyklicznie poddawana restrykcyjnym kontrolom w zakresie przygotowania i realizacji zadań związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego. W drugiej połowie 2012 roku PKP Intercity została poddana szczegółowej kontroli NIK w zakresie bezpieczeństwa ruchu kolejowego w Polsce. NIK oceniła spółkę pozytywnie, jednym z badanych elementów były działania spółki związane z utrzymaniem taboru. 

- Jeszcze w styczniu 2013 roku na terenie Zakładu Północnego spółki UTK przeprowadził kontrolę – twierdzi Beata Czemerajda. - Raport pokontrolny UTK stwierdził, że jednostka PKP Intercity jest przygotowana do realizacji założonych w firmie procedur – dodaje.

Przewoźnik zapewnia, że poza realizacją i stałą aktualizacją procedur związanych z bezpieczeństwem oraz posiadaniem wymaganych certyfikatów, spółka dba również o odpowiedni poziom zatrudnienia dopasowany do swoich potrzeb oraz przygotowanie pracowników do powierzanych im zadań.

Beata Czemerajda podkreśla, że w ciągu ostatnich lat PKP Intercity sukcesywnie zwiększa nakłady na naprawy taboru.

- W 2010 roku kwota ta wyniosła 117 mln zł, w 2011 roku 163 mln zł, a w 2012 roku 189 mln zł – tłumaczy. - Przewoźnik prowadzi inwestycje taborowe o łącznej wartości 4,2 mld zł. Celem tych działań jest nie tylko podnoszenie komfortu podróżowania, ale również jego bezpieczeństwa.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Kolej łączy Polskę z Chinami Kolej łączy Polskę z Chinami
Następny artykuł Skąd PR wezmą środki na spłatę długu? Skąd PR wezmą środki na spłatę długu?