Ważne jest, żeby zbudować średnio- i długookresową strategię oraz plan działalności, które określą kierunek rozwoju spółki. Na razie o strategii trudno jest rozmawiać… na pierwszym planie jest widmo długu i niewiadoma, czy dostaniemy kontrakt na następny rok – mówi Tomasz Pasikowski, prezes zarządu Przewozów Regionalnych.
Do września agencja Ernst&Young ma przygotować scenariusz przekształceń spółki Przewozy Regionalne. Wśród pomysłów na dalsze funkcjonowanie przewoźnika pojawiły się dwie koncepcje – dalszej regionalizacji oraz centralizacji spółki. Która koncepcja jest bliższa samej spółce?
– Zasady biznesowe podpowiadają, że 30-procentowy udział w rynku jest podstawą, na której można skutecznie rozwijać przedsiębiorstwo. Należy to uwzględnić w scenariuszu dalszych przekształceń przewozów regionalnych – mówi Tomasz Pasikowski.
Z drugiej strony, jak zauważa prezes zarządu PR, to samorządy terytorialne odpowiadają za organizację transportu na swoim terenie i najlepiej znają potrzeby swoich mieszkańców. I to one potrafią opracować ofertę tak, żeby była adresowana do pasażerów.
– W myśleniu o przyszłości Przewozów Regionalnych trzeba pogodzić dwie kwestie: udział w rynku – jako podstawę budowy modelu biznesowego firmy oraz najlepsze z możliwych zaspokojenie potrzeb pasażerów. Obecnie świat zmierza w kierunku centralizacji procesów sprzedażowych, a usługi są realizowane coraz bliżej klienta. Tę zasadę warto przymierzyć do PR – przekonuje Pasikowski.
Największym problemem spółki jest kwestia zadłużenia. Szacuje się, że kwotą potrzebną do oddłużenia PR może być miliard złotych. Trudnością w funkcjonowaniu spółki okazuje się także coroczne ubieganie się o kontrakty.
– Za dużo zasobów poświęcamy na to, żeby udowadniać, że jesteśmy dobrzy, a za mało na to, aby budować wieloletnią strategię firmy. W efekcie z roku na rok koncentrujemy się na zabieganiu o wsparcie od samorządów i to się staje głównym celem naszego działania – zapewnienie pieniędzy na kolejny rok – zauważa Tomasz Pasikowski. – Ważne jest też, żeby zbudować średnio- i długookresową strategię oraz plan działalności, które określą kierunek rozwoju spółki. Na razie o strategii trudno jest rozmawiać… na pierwszym planie jest widmo długu i niewiadoma, czy dostaniemy kontrakt na następny rok – podsumowuje prezes zarządu PR.
