Według czeskiej Alzy, transport z Chin koleją jest tańszy od transportu drogą morską.

Według czeskiej Alzy, transport z Chin koleją jest tańszy od transportu drogą morską.

17 stycznia 2022 | Źródło: zdopravy.cz / Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

ALZA - jeden z największych sprzedawców elektroniki i dóbr konsumpcyjnych, lider sprzedaży internetowej w Republice Czeskiej zaczyna korzystać z kolei w imporcie z Chin. Ze względu na zawodność transportu morskiego, pod koniec ubiegłego roku firma wysłała z Chin pierwszy pociąg z ładunkiem do Czech.

 

Według czeskiej Alzy, transport z Chin koleją jest tańszy od transportu drogą morską.
Pociąg z ładunkiem towarów do Czech w Chinach. Fot: Alza.cz

 

Alza zdecydowała się na podróż pociągiem ze względu na splot kilku okoliczności. Obejmowały one opóźnienia w produkcji u niektórych chińskich dostawców. Każdy dzień opóźnienia to dla firmy strata, ponieważ zazwyczaj prowadzi interesy z Chinami na zasadzie zaliczek finansowych płatnych przy podpisywaniu kontraktu. W tym przypadku najkrótszy czas tranzytu jest dużą zaletą.

Jednocześnie firma dostrzega zawodność frachtu morskiego pod względem czasu i niestabilną politykę cenową, która prawdopodobnie ponownie ulegnie zaostrzeniu wraz ze zbliżającym się Chińskim Nowym Rokiem.

- Obawialiśmy się, że Olimpiada może negatywnie wpłynąć na sytuację pandemiczną. Pekin jest dla nas strategiczną lokalizacją dla transportu kolejowego, który preferujemy zwłaszcza dla sezonowych ładunków masowych, a ewentualne zamknięcie miasta oznaczałoby dla nas konieczność wyboru alternatywnych i droższych tras - Chiny praktycznie do końca lutego będą żyły obchodami Nowego Roku i Igrzyskami Olimpijskimi, dlatego postanowiliśmy nie pozostawiać nic przypadkowi - mówi, cytowana na czeskim portalu zdopravy.cz rzeczniczka Alzy, Daniela Chovancová.

20 dni w drodze 

Pociąg przewoził mieszankę produktów przeznaczonych na jarmark bożonarodzeniowy, jak również towary na styczeń i luty. Wyruszył z terminalu Changping, jednej z dzielnic Pekinu, która leży na północny zachód od centrum miasta. Dalej jechał przez Kazachstan, Rosję, Białoruś i Polskę, gdzie w Małaszewiczach został przekazany do obsługi lokalnego połączenia do Czech, kończąc bieg w Obrnicach. Ponieważ firma posiada magazyny, między innymi, w bliskiej odległości od autostrady D8, ten czeski terminal okazał się lepszą alternatywą niż na przykład tradycyjna Česká Třebová. Pociąg potrzebował 20 dni, aby dotrzeć z Pekinu do Czech. Nie było żadnych opóźnień i dotarł do celu 15 grudnia, dokładnie tak jak planowano. Inne rozpatrywane rozwiązania, zajęłyby około dwa razy więcej czasu.

Według Alzy, podróż pociągiem okazała się w ostatecznym rozrachunku tańsza. - Oszczędności są w dziesiątkach tysięcy dolarów w porównaniu do obecnych cen na rynku żeglugi - powiedziała Chovancová. Alza wynajęła kontenery i zleciła organizację przewozu u chińskiego spedytora, natomiast dostawę na ostatnim odcinku i odprawę celną przeprowadził dla Alzy lokalny spedytor. - Jednak wszystkie ładunki są kupowane na warunkach dostawy, gdzie my płacimy za fracht. Wybór spedytorów i cała koordynacja transportu należała więc do nas - wyjaśniła Chovancová.