Poznań: tramwaj na Ratajczaka zależy od UE

Poznań: tramwaj na Ratajczaka zależy od UE

25 listopada 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Budowa torowiska łączącego ul. Królowej Jadwigi i ul. 27 Grudnia w Poznaniu, a więc puszczenie tramwaju ul. Ratajczaka, jest możliwa jeśli miasto uzyska na ten cel środki unijne.

Poznań: tramwaj na Ratajczaka zależy od UE
Fot. Grzegorz Okoński

Pomysł ten rozważany jest w Poznaniu od dawna. Obecnie jednak Unia Europejska stawia na transport zbiorowy, szczególnie na miejską komunikację szynową i chętnie widzi związane z nią inwestycje, traktowane jako ekologiczne.

Według najnowszych obliczeń potrzeba na ten cel ok. 140 mln zł. Gdyby władzom Poznania udało się pozyskać dofinansowanie do projektu, tramwaj skróciłby dojazd z Wildy do centrum już za 4 lata.

Nadzieja w Unii

Pomysł wybudowania torowiska na ul. Ratajczaka znalazł się na najnowszej liście inwestycji najbardziej potrzebnych w Poznaniu, opracowanej przez Instytut Homo Homini na podstawie wskazań samych poznaniaków. Na tę inwestycję głosowało 4,4 procent respondentów.

Za tramwajem w tej lokalizacji opowiedział się tuż po otwarciu trasy na Franowo prezydent Poznania Ryszard Grobelny.

Unijne pieniądze to w zasadzie jedyna szansa na tę inwestycję, bo miasto nie uwzględniło jej nawet w wieloletniej prognozie finansowej, choć jednocześnie chciałoby wybudować tę linię w latach 2014 – 2016. Do końca kwietnia 2014 r. obowiązują bowiem warunki zabudowy dla tej inwestycji i trzeba w tym terminie zmieścić się z uzyskaniem pozwolenia na budowę.

Skomplikowane technicznie

Budowa torowiska w ciągu ul. Ratajczaka nie będzie łatwa pod względem technicznym. Pomijając to, że torowisko będzie musiało być poprowadzone poprzecznie do dotychczasowych osi torów, ulicą bardzo ruchliwą w ścisłym centrum Poznania, to jeszcze pod ulicą są poprowadzone od lat liczne sieci i instalacje, które automatycznie trzeba będzie przebudować w pierwszej kolejności.

Co więcej, sam tor na ul. Ratajczaka to też nie wszystko: przebudowie ulegną także fragmenty torowisk, m.in. na ulicach: Św. Marcin, al. Marcinkowskiego, Matyi, Wierzbięcice czy 27 Grudnia. Po torach przyjdzie też czas na samą jezdnię: trzeba będzie przebudować ciągi ulic: Kantaka, Gwarnej, Mielżyńskiego i Fredry, a przypomnijmy, że opracowany przed laty plan miejskiego Biura Inżynierii Transportu zakładał zlikwidowanie ruchu samochodowego na ul. Ratajczaka (z wyjątkiem dostaw towaru do sklepów) i wybudowanie szerokich chodników z cichym torowiskiem tramwajowym. 

Pewne kroki ku budowie torowiska już poczyniono – Poznań zgłosił tę inwestycję jako kandydata do unijnego dofinansowania do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, a Zarząd Transportu Miejskiego złożył wniosek o wydanie decyzji środowiskowej.