Jak donosi „The Independent”, pasażerów brytyjskich pociągów rozzłościły dane o zarobkach szefów kolejowych spółek. Dla przykładu ośmiu członków zarządu firmy East Coast zarabia rocznie w sumie 1,4 mln funtów (6,8 mln zł). W innych spółkach zarobki są podobne. A ceny biletów kolejowych drożeją.
Zarobki szefów brytyjskich spółek kolejowej zostały odtajnione ze względu na ustawę Freedom of Information Act (o wolnym dostępie do Informacji). Wyszło na jaw, że każda z ośmiu osób z zarządu East Coast zarabia rocznie ponad 100 tys. funtów. Niektórzy zarabiają nawet po 160 – 180 tys. funtów, licząc z premiami i dodatkami.
Jeśli chodzi o kolejną spółkę przewozową – CrossConutry, to jej 10 dyrektorów zarobiło w 2011 roku w sumie prawie 800 tys. funtów (3,88 mln zł). Najwięcej jedna osoba zarobiła 222 tys. funtów.
Informacja o wysokich zarobkach szefów spółek zszokowała pasażerów, którzy niedawno odczuli podwyżki cen biletów. Kolej tłumaczyła, że podwyżki wynikają z inflacji.
Wyszło też na jaw, że prezes spółki ScotRail Stephen Montgomery otrzymał niedawno 54 tys. funtów podwyżki, dzięki czemu jego zarobki w całym 2012 r. wyniosły 333 tys. funtów (ponad 1,6 mln zł).
Właścicielem ScotRail jest spółka FirstGroup (operator pociągów, ale też m.in. autobusów). Prezes FirstGroup, Tim O’Toole otrzymał w 2012 r. 846 tys. funtów (4,11 mln zł) wynagrodzenia plus 134 tys. funtów składki emerytalnej oraz 75 tys. funtów z tytułu innych wynagrodzeń.
Szefowie innych, brytyjskich spółek kolejowych zarabiają po około 500 tys. funtów rocznie. Okazuje się, że są najlepiej opłacanymi menedżerami kolejowymi w Europie. Ale ich zarobki nie idą w parze ze jakością przewozów pasażerskich. Czasopismo konsumenckie “Which?” opublikowało niedawno wyniki ankiety przeprowadzonej wśród pasażerów brytyjskich pociągów. Wynika z niej, że połowa ankietowanych negatywnie ocenia transport szynowy a jedynie 22 proc. pasażerów zauważyło wpływ podwyżek cen biletów na poprawę usług.
W Polsce opinię publiczną bulwersowała informacja o zarobkach Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP S.A., który miesięcznie zarabia 59 tys. zł. Jego roczne zarobki to 708 tys. zł.