Koniec „Majówki z Koleją” na Sądecczyźnie?

Koniec „Majówki z Koleją” na Sądecczyźnie?

24 lutego 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Nowosądeckie Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Nowym Sączu przygotowuje się do trzeciej odsłony „Kolej na Majówkę! Parowozem przez Galicyjską Kolej Transwersalną". Czy będzie to ostatnia edycja imprezy?

Koniec „Majówki z Koleją” na Sądecczyźnie?
Fot. Mateusz Raczkowiak

Na ogłoszonej przez PKP PLK liście linii kolejowych przeznaczonych do czasowego wyłączenia z ruchu znalazł się odcinek Rabka Zdrój – Nowy Sącz (część linii 104 Chabówka – Nowy Sącz). Dla Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei w Nowym Sączu, organizatora „Kolej na Majówkę! Parowozem przez Galicyjską Kolej Transwersalną" informacja o zamknięciu linii to zła  wiadomość. Odcinek ten stanowił fragment trasy przejazdu pociągu retro uruchamianego podczas cyklicznej już imprezy. 
-  Przez długi czas zastanawialiśmy się, na ile ta wiadomość jest szumem medialnym, a na ile prawdą. Niestety, gdy informacja o zamknięciu została potwierdzona, doszliśmy do wniosku, że jedna z największych atrakcji Sądecczyzny, a nawet Małopolski zostanie zlikwidowana – wyjaśnia Kamil Filipowski, prezes NSMK w Nowym Sączu.

Nowy Sącz bez atrakcji?
Blisko 75 km odcinek z Rabki Zdroju do Nowego Sącza ma zostać wyłączony z ruchu od grudnia 2013 r. Zamknięcie w żaden sposób nie wpłynie na ruch pociągów pasażerskich na tej trasie, bowiem od 19 czerwca 2006 r. Przewozy Regionalne nie realizują kursów na odcinku Rabka Zdrój - Nowy Sącz.
Rozwiązaniem dla Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei mogłoby być przeniesienie imprezy na trasę z Nowego Sącza przez Muszynę do Krynicy Zdroju, prowadzącą przepiękną Doliną Popradu. Jednak na drodze stoją koszty. Chodzi o sprowadzenie ze skansenu w Chabówce do Nowego Sącza zabytkowego składu. Musiałby on jechać drogą okrężną przez Kraków i Tarnów, co rodzi dodatkowe koszty, na które stowarzyszenia nie stać.

Wyjątkowy przejazd
Perspektywa zamknięcia odcinka Rabka Zdrój - Nowy Sącz nie odstrasza jednak organizatorów przed przygotowaniami do prawdopodobnie ostatniej edycji imprezy. Ta ma się odbyć 26 maja i według zapowiedzi organizatorów będzie wyjątkowa.
- Będziemy starali się zagwarantować uczestnikom niepowtarzalne atrakcje tak samo jak w poprzednich latach, dlatego że każdy organizowany przez nasze stowarzyszenie przejazd traktujemy jako jedyny i niepowtarzalny – podkreśla Kamil Filipowski, prezes NSMK w Nowym Sączu.
W programie znajdzie się m.in. zwiedzanie Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce, przejazd kolejką linową na górę "Śnieżnica" (1007 m n.p.m.) podczas postoju na stacji Kasina Wielka, udział w pikniku podczas postoju pociągu na stacjach pośrednich i wiele innych atrakcji. A wszystko to w trakcie niespełna siedmiogodzinnego przejazdu z Nowego Sącza do Chabówki, oczywiście pociągiem retro.