Spora grupka spragnionych kolejowych wrażeń pasażerów zgromadziła się najpierw na peronie 5 na stacji Poznań Główny, a później w Obornikach, Rogoźnie, Połajewie, Lubaszu i Czarnkowie. Tą bowiem trasą jechał Drezyniarz - pierwszy od lat pasażerski skład do Czarnkowa.
Impreza zgromadziła wielu chętnych – takich, którzy chcieli przypomnieć sobie malowniczą linię Rogoźno – Czarnków oraz tych, którzy jeszcze nie mieli okazji jej poznać. Z pewnością większość pasażerów stanowiły dzieci - dla niektórych była to okazja nie tylko do podróży czarnkowską linią, ale pierwszego kontaktu z pociągiem w życiu! Emocji więc nie brakowało, atrakcji dla najmłodszych podróżnych również. Były baloniki, wiatraczki, kolorowanki, gwizdki, budowanie pociągów z pudełek od zapałek, zabawa najprawdziwszą makietą kolejową i wiele innych atrakcji, zapewnionych przez organizatorów i sponsorów. Nad całością czuwali animatorzy ubrani w kolejowe mundury.
Od samego Poznania wytrwale towarzyszyła im Młodzieżowa Kapela Dudziarska z Połajewa, której występy umilały czas w pociągu i na każdym postoju.
Ponadto w samym Połajewie, mimo ulewnego deszczu, czekał poczęstunek – można było spróbować chleba ze smalcem oraz kiełbasy i parówki.
Na stacji końcowej, w Czarnkowie, czekała spora grupa chętnych, chcących przejechać się do Bzowa Goraj i z powrotem. Ze względu na pogodę trzeba było odwołać przejazdy drezynami, jednak jeśli tylko aura pozwoli, przy najbliższej okazji z pewnością będzie można odbyć taką przejażdżkę.
Organizatorem wycieczki pociągiem Drezyniarz było Stowarzyszenie Nadwarciańska Kolej Drezynowa z Krzysztofem Springerem na czele. Dzięki zaangażowaniu i wsparciu finansowym lokalnych samorządów udało się zorganizować imprezę, w której 25 maja udział wzięło - pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych - prawie 500 zadowolonych uczestników. Tylu właśnie miłośników kolei i regionu wybrało się na przejażdżkę linią, którą od 20 lat nie jechał pociąg pasażerski.
W 1993 r. zawieszono ruch pociągów osobowych i odcięto Ryczywół, Połajewo, Lubasz i Czarnków od głównych szlaków kolejowych. Organizatorzy mają nadzieję, że to nie ostatnia okazja, by przypomnieć sobie czasy sprzed ponad 20 lat.