Przed Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju w Warszawie odbyła się dziś pikieta kolejarzy należących do Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP i NSZZ Solidarność. Pikietujący zarzucali rządowi chęć skłócenia związkowców i przekonywali, że postępy w zakresie podnoszenia poziomu bezpieczeństwa na polskich torach są niewystarczające.
– Od dawna wszyscy razem walczymy o poprawę warunków naszej pracy i traktowanie nas z godnością. Przyjechaliśmy tu dziś, żeby zaprotestować przeciw prowadzonej od długiego czasu polityce rządu i zarządów spółek kolejowych – mówił do zgromadzonych Stanisław Stolorz, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP. Przewodniczący podkreślał, że od dłuższego czasu na kolei nic się nie zmienia. – Lata mijają, a kolejarzy dalej się zwalnia. Spółki grupy PKP tracą pasażerów – podkreślał Stolorz.
Działacze związkowi zarzucali rządowi chęć skłócenia i podzielenia związkowców. – Nie pozwólmy na to! Jesteśmy jedną wielką bracią kolejarską i tylko razem stanowimy siłę – podkreślał Stanisław Stolorz.
Jednym z tematów poruszanych na pikiecie była kwestia kolejowych połączeń regionalnych. Zdaniem związkowców dalszy brak działań w tej sprawie doprowadzi do upadku spółki Przewozy Regionalne, czego konsekwencją będzie nie tylko zwolnienie tysięcy kolejarzy, ale także komunikacyjny paraliż państwa. – Domagamy się wypracowania ogólnopolskiego programu kolejowych połączeń regionalnych, które są niezbędne wielu milionom Polaków. Ludzie chcą jeździć pociągami – dajmy im szansę – apelował Stanisław Stolorz.
Przedstawiciele związków zawodowych podkreślali także, że w toku przekształceń na kolei zwolniono wielu pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, za jakość taboru i infrastruktury. Tymczasem postępy w zakresie podnoszenia poziomu bezpieczeństwa na polskich torach są niewystarczające, a ich wdrażanie trwa zbyt długo. – Czy mamy biernie czekać na kolejne wypadki?! Nie chcemy się bać o własne życie! – powiedział Stanisław Stolorz.
Związkowcy przygotowali 11 postulatów do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej. Żądają w nich m.in. wstrzymania zatrudniania w spółkach kolejowych osób z nadania polityczno-towarzyskiego, oddłużenia Przewozów Regionalnych, wycofania planów restrukturyzacji spółek z Grupy PKP.