Szczecińska firma Espadon kupiła od PKP Linii Hutniczej Szerokotorowej 100 ton przepracowanego oleju. Transakcję zakwalifikowano jako sprzedaż odpadu niebezpiecznego, zatem możliwość jej realizacji miały tylko wyspecjalizowane firmy zajmujące się zagospodarowaniem odpadów niebezpiecznych.
Przedstawiciele PKP LHS nie chcą zdradzić ceny, jaką uzyskali w przetargu publicznym, tłumacząc się ogólnie pojętą tajemnicą przedsiębiorstwa. Przetarg ustny, nie objęty Ustawą Prawo Zamówień Publicznych, zorganizowano 23 lipca.
Zwyczajowo, przy tak dużych kontraktach firmy zajmujące się odzyskiwaniem surowców skupują oleje przepracowane po kilkadziesiąt groszy za litr lub kilogram.
Jak poinformowała Aleksandra Bondyra z biura prasowego PKP LHS w Zamościu, sprzedawany olej pochodzi przede wszystkim z wymian eksploatacyjnych w lokomotywach. Jest to głównie olej silnikowy, a nie przekładniowy. Nabywca oleju jest zobowiązany do zorganizowania we własnym zakresie załadunku i transportu oleju. – Dotychczas odbywało się to cysternami samochodowymi – poinformowała Aleksandra Bondyra.
