Strajk pracowników brytyjskiego przewoźnika First Great Western zapowiedziano na najbliższą sobotę, niedzielę i poniedziałek. Dla milionów obywateli Zjednoczonego Królestwa oznacza to utrudniony powrót z kończących się w ten weekend wakacji szkolnych i urlopów.
Jak poinformował Mick Cash, sekretarz generalny brytyjskiego związku zawodowego RMT, zrzeszającego pracowników sektora transportowego, strajk zacznie się w sobotę i trwać będzie trzy dni. Przyczyną strajku są obawy kolejarzy związane z planowanym uruchomieniem nowych pociągów dużych prędkości.
Według zapewnień rzecznika związków zawodowych, rozmowy z kierownictwem First Great Western były prowadzone do ostatniej chwili, ale nie przyniosły efektów. W ocenie władz spółki, jej propozycje chronią prawa pracowników. Jej przedstawiciele nie przewidują, aby nowe pociągi kursowały bez wykwalifikowanego maszynisty. Przewidują też dodatkową rekrutację co najmniej 100 osób do obsługi kursowania tych pociągów.
Przewoźnik poinformował na swojej stronie internetowej, że w czasie strajku pociągi będą zatłoczone i wprowadzone będą ograniczenia w serwowaniu napojów i żywności w wagonach. Pasażerowie będą mieć jednak możliwość wymiany biletów na inne terminy oraz pełnego zwrotu zapłaconej ceny. Ze względu na strajk usług kolejowych spodziewane są zakłócenia w połączeniach między Londynem, południową Walią i południowo-zachodnią Anglią.
