Kiedy polska kolej stanie się innowacyjna?

Kiedy polska kolej stanie się innowacyjna?

23 maja 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Czy polska kolej jest innowacyjna? Czy jest oporna na innowacje? Na te pytania próbowali dziś odpowiedzieć przedstawiciele zarządcy infrastruktury, środowisk naukowych oraz firm dostarczających elementy nawierzchni i trakcji elektrycznej, w trakcie debaty z cyklu Lunch z Kurierem.

Kiedy polska kolej stanie się innowacyjna?
Fot. Adam Brzozowski

Kolej jest trudnym polem do wprowadzania innowacji. Priorytetem dla kolejarzy jest przede wszystkim bezpieczeństwo – tu nie ma miejsca na próby i błędy.

- Jest szereg ograniczeń, które utrudniają wprowadzanie innowacyjnych technologii. To np. długa i trudna droga zatwierdzenia produktów. To są też różne wymogi w różnych krajach, chociaż od dawna mówi się o interoperacyjności – twierdzi Krzysztof Groblewski, p.o. dyrektora Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK S.A.

Brakuje też regulacji, które by umożliwiały wdrażanie nowych technologii. Nie ma odpowiednich rozporządzeń, a te które są powodują, że otrzymywanie właściwych certyfikatów jest czasochłonne – twierdzą uczestnicy debaty.

Innowacyjność to nie tylko sprzęt

Profesor Adam Prokopowicz z Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych, stwierdza, że należałoby odróżnić kwestie innowacyjności od wdrażania rozwiązań. Z innowacyjności powinny płynąć dodatkowe efekty ekonomiczne. – W moim przekonaniu nie należy w obecnym stadium rozwoju ograniczać się do problemu innowacyjności z punktu widzenia techniki i technologii. Innowacyjności brakuje również w kwestii zarządzania, finansowania i marketingu – powiedział prof. Adam Prokopowicz.

Kolejną kwestią jest to, czy rynek jest zainteresowany nowoczesnymi rozwiązaniami. Równie istotna jest cena, która decyduje, czy nowe rozwiązania są wprowadzane.

Nie ma zachęty ze strony państwa, aby PLK wdrażały innowacyjne rozwiązania. – Nie ma wypracowanego mechanizmu współpracy między zarządcą infrastruktury a sektorem badawczo-naukowym. Ale istnieją pewne światełka nadziei. To prowadzone programy badawcze – mówi Marek Mysłek, członek zarządu Unitor B.

– Problemem jest finansowanie. Na Zachodzie, w Niemczech na innowacje przeznacza się znacznie więcej pieniędzy – podkreśla Mirosław Antonowicz z Akademii im. Leona Koźmińskiego.

Tymczasem PLK mają ograniczone możliwości finansowe. Dlatego uczestnicy debaty zgodzili się, że środki z budżetu państwa muszą zostać lepiej rozdysponowane. – Jeżeli dany produkt jest wdrażany, to musimy wykazać, jakie dokładnie efekty z tego tytułu osiągniemy – informuje Paweł Polak, dyrektor Biura Automatyki i Telekomunikacji PKP PLK. – Zawsze stajemy przed dylematem co wybrać. Musimy zdecydować, jakie kwoty na co przeznaczyć.

Produceni chcą gwarancji zysku

Przykładem innowacyjnego rozwiązania jest projekt Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej polegający na zakupie taboru wraz z usługą utrzymania go przez 15 lat. Szacuje się, że dzięki temu w dłuższym horyzoncie czasowym ŁKA zaoszczędzi ok. 100 mln zł.

Spojrzenie na problem innowacyjności jest inne u producentów urządzeń i inne u zarządcy infrastruktury. – Tu ścierają się dwa światy. Świat zamawiającego i świat producentów, którzy muszą tworzyć nowoczesną technologię. Te dwa światy należy jakoś połączyć, aby uzyskać gwarancję na to, że wdrażane technologie będą z jednej strony nowoczesne i przyniosą oszczędności dla PLK, a z drugiej, przyniosą producentom zysk – tłumaczy Wojciech Grzelak, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Thales Polska.

Konkluzje z dzisiejszej debaty „Lunch z Kurierem”, na wniosek uczestników zostaną spisane i przedstawione Ministerstwu Gospodarki i Ministerstwu Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Pełna relacja z dzisiejszej debaty ukaże się w jednym z najbliższych wydań "Kuriera Kolejowego".