Reaktywacja tramwajów w Algierii

Reaktywacja tramwajów w Algierii

03 maja 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Początek nowego stulecia w północnej Afryce przyniósł renesans popularnego środka publicznego transportu szynowego, jakim jest tramwaj.

Reaktywacja tramwajów w Algierii
Fot. Przemysław B. Jezierski

Na kontynencie afrykańskim tramwaj popadł w niełaskę w pierwszej połowie XX wieku. Przez dekady stopniowo likwidowano sieci tramwajowe w kolejnych krajach, w tym w Algierii. Trudne i długie lata dekoniunktury tramwajowej przetrwał tylko Egipt i poniekąd Tunezja. W Tunisie w 1985 r. po dłuższej przerwie ponownie uruchomiono sieć tramwajową, tym razem o parametrach lekkiego naziemnego metra. Na początku XXI wieku nowoczesne systemy tramwajowe zaczęły powstawać w dużych miastach Maroka i Algierii.

Ambitne plany rozwoju

Algieria swoją pierwszą przygodę z tramwajem elektrycznym zakończyła w 1959 r., kiedy zamknięto ostatnią z istniejących linii w stolicy kraju – Algierze. Dopiero po ponad 50 latach mieszkańcy Algieru znowu mogą korzystać z tego wygodnego i ekologicznego środka transportu. W 2011 r. uruchomiono zbudowaną od podstaw linię tramwajową. Dwa lata później, po 58 latach, reaktywowano także tramwaje w Oranie. Na mapie Algierii przybyło jeszcze jedno miasto tramwajowe – Konstantyna.

Algieria ma bardzo ambitne plany związane z budową sieci tramwajowych w kolejnych miastach. Docelowo tramwaje będą kręgosłupem transportu w każdym większym mieście. Plany te bardzo szybko przenoszą się z deski kreślarskiej na grunt. Jeszcze w tym roku tramwaje wyjadą na ulice miasta Warkala. W stopniu zaawansowanym jest budowa torowisk i towarzyszącej infrastruktury w kolejnych miastach: Annaba, Sidi Bel Abbès, Satif, Mostaganem i Batina.

Budowa nowych sieci tramwajowych oparta jest o projekt „pod klucz”, który tworzy cały system infrastruktury wraz z zajezdnią, zakupem taboru i eksploatacją linii. Ten wzór jest znany z Francji, czego przykładem są miasta Reims, Bordeaux i Valenciennes. W tym systemie zbudowano też trzy pierwsze działające już w Algierii sieci tramwajowe w Algierze, Oranie i Konstantynie.

Algier – rośnie popularność tramwaju

Najstarsi mieszkańcy Algieru pamiętają jeszcze czasy tramwaju wąskotorowego, choć po dawnej sieci nie ma już żadnych śladów. W 1892 r. uruchomiono pierwszą linię tramwaju konnego, a cztery lata później na ulicę wyjechały tramwaje elektryczne. Oba systemy działały w standardzie toru o prześwicie 1055 mm. W 1959 r. wycofano z eksploatacji wszystkie tramwaje, tym samym likwidując sieć.

W lipcu 2006 r. rozpoczęto prace przy budowie podmiejskiej linii tramwajowej prowadzącej do wschodnich prowincji Algieru. Linię oddawano do użytku etapami. Inauguracja pierwszego odcinka miała miejsce 8 maja 2011 r., a ostatni fragment trasy ukończono w kwietniu 2014 r.

Aktualnie jedna dwutorowa linia ma długość 20,4 km. Tramwaje poruszają się po torze o standardowym rozstawie 1435 mm, zasilane są prądem stałym 750 V płynącym z napowietrznej sieci trakcyjnej. Na wybranych odcinkach rozwijają prędkość do 60 km/h. Trasa składa się z 33 przystanków. Początkowy przystanek Ruisseau we wschodniej dzielnicy miasta jest styczny ze stacją metra Les Fusillés. Na dalszej części trasy ważnym przystankiem węzłowym jest Caroubier, gdzie z kolei można dogodnie przesiąść się na pociągi szybkiej kolei aglomeracyjnej.

Na przystankach zainstalowane są kasowniki oraz nowoczesny system informacji pasażerskiej. Ponadto przy każdym przystanku zbudowano kiosk, w którym prowadzona jest sprzedaż biletów.

Przejazd całą trasą do końcowego przystanku Café Cherugi na przedmieściach Algieru zajmuje około 65 minut. Popularność tego środka transportu stale rośnie. Szacuje się, że dziennie tramwaje przewożą ponad 50 tys. pasażerów. Największa frekwencja jest w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Kursy realizowane są nawet co dwie minuty.

Jednorazowy bilet na przejazd kosztuje 40 dinarów (1,60 zł), podczas gdy mandat za jazdę bez ważnego biletu to tylko 100 dinarów (4 zł). Jazda na gapę i tak jest nieopłacalna, bowiem co kilka przystanków wsiada kilkunastoosobowa grupa kontrolerów ubranych w odblaskowe kamizelki i przeprowadza kontrolę. Kontrolerzy nie tylko wypisują mandaty, ale też pouczają i sprzedają bilety jednorazowe.

Cały tekst przeczytasz w 7. numerze "Kuriera Kolejowego" (7/3306) - do nabycia w naszym sklepie internetowym.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Tramwaj Patriotyczny na ulicach Krakowa Tramwaj Patriotyczny na ulicach Krakowa
Następny artykuł Nowa estakada nad E75 usprawni ruch w Białymstoku Nowa estakada nad E75 usprawni ruch w Białymstoku