DB Schenker inwestuje w powiększone węglarki

DB Schenker inwestuje w powiększone węglarki

17 września 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

W minionym tygodniu na terenie terminala przeładunkowego w Sławkowie spółka DB Schenker Rail Spedkol przeprowadziła, w warunkach codziennej produkcji, pierwsze testy zmodernizowanego przez firmę Protor wagonu serii Eaos tzw. węglarki, który został wyposażony w nadbudówkę powiększającą jego pojemność o 19 metrów sześciennych.

DB Schenker inwestuje w powiększone węglarki
Fot. DB Schenker Rail Spedkol

Test, w którym ładunkiem do przewozu była biomasa w postaci drzewnej zrębki, podzielony była na kilka etapów. Kolejno sprawdzono proces załadunku, jego czas, łatwość oraz maksymalną ładowność i objętość. Na końcu testowano rozładunek. Wyniki potwierdziły zaprezentowane tydzień wcześniej przez producenta wysokie walory użytkowe. Szybki montaż nadbudówki bez konieczności zastosowania specjalistycznych urządzeń, nieznacznie zmieniona tara wagonu w rzeczywistości nie wpływa na przewożoną masę brutto, jednocześnie zwiększa się o 19 metrów sześciennych objętość wagonu.

– Stale rozbudowujemy wachlarz naszych usług w ramach oferowanych pociągów liniowych, poszukujemy również efektywnych rozwiązań w obszarze wykorzystywanego taboru. Zaprezentowana w ostatnim czasie przez firmę Protor zmodernizowana węglarka wzbudziła nasze zainteresowanie. Postanowiliśmy sprawdzić, czy walory o których zapewniał producent, sprawdzą się w warunkach codziennej produkcji – mówi Tomasz Iwański, prezes DB Schenker Rail Spedkol. – Pierwszy próbny test wyszedł bardzo obiecująco – dodaje.

Nowatorskie rozwiązanie zaprojektowane i wyprodukowane zostało w pyskowickim Zakładzie Napraw i Budowy Taboru, należącym do firmy Protor. Zmodernizowany wagon, węglarka czteroosiowa serii Eaos, typ 408W z nadbudówką, oprócz tradycyjnych sypkich ładunków przewozić może koks, biomasę i drewno. Załadunek odbywać się może ręcznie lub mechanicznie za pomocą ładowarek, czerpaków, taśmociągów lub suwnic. Rozładunek zaś mechanicznie za pomocą czerpaków lub również w sposób ręczny.  

– Rozwiązanie takie możemy zastosować na każdej węglarce. Oczywiście zwiększenie ładowności o 19 m3 pociąga za sobą wzrost wagi wagonu, ale nie stanowi to problemu, gdyż przewożąc koks czy biomasę nie wykorzystujemy w pełni dopuszczalnej masy. Dodatkową zaletą jest możliwość demontażu nadbudówki i powrotu do wyjściowych parametrów wagonu – mówi Zbigniew Pucek, prezes zarządu Protor.– Najważniejszym jednak jest czynnik finansowy. Przy oferowanych cenach wykonania modernizacji zwrot z inwestycji zleceniodawca uzyska w czasie krótszym niż jeden rok – dodaje.

Przeprowadzona próba potwierdziła, również, iż zwiększona o 55cm wysokość wagonu, w związku z zamontowaniem nadbudówki, nie powoduje większych problemów z załadunkiem i rozładunkiem – o czym zapewniał producent. 

– Proces załadunku jak i rozładunku przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu, w praktyce nie odbiega zarówno długością jaki i łatwością od czynności jakie trzeba wykonać przy standardowych, niezmodernizowanych wagonach – mówi Piotr Czaicki, członek zarządu Trade&Trans Expert, firmy przeprowadzającej proces załadunku i rozładunku.