Dworce bez perspektyw?

Dworce bez perspektyw?

25 sierpnia 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Cel był słuszny i zrozumiały: PKP S.A. chciały wyremontować i oddać do użytku podróżnym jak najwięcej obiektów dworcowych przed EURO 2012. Jednak części z nich grozi w tej chwili zamknięcie na cztery spusty.

Dworce bez perspektyw?
Fot. arch. PKP S.A.

W ubiegłym roku otwarto dla podróżnych świeżo wyremontowane dworce kolejowe w Zgierzu i Pabianicach. Oba budynki zyskały nową elewację, dach i instalacje. Wymieniono również stolarkę okienno-drzwiową i odświeżono wnętrza obiektów. W ramach inwestycji zainstalowano system informacji wizualnej oraz monitoring, oba obiekty dostosowano też do potrzeb osób niepełnosprawnych. Modernizacja objęła również place przydworcowe i parkingi. Prace remontowe zgierskiego dworca kosztowały PKP 2 mln zł, a pabianickiego – 2,2 mln zł.

Ajent poszukiwany

W najbliższym czasie oba zmodernizowane dworce mogą jednak zostać zamknięte. Przewozy Regionalne zrezygnowały z prowadzenia na terenie obu obiektów kas biletowych i, jak na razie, bezskutecznie próbują znaleźć ajentów do sprzedaży biletów. Ostatni przetarg, na prowadzenie kas biletowych nie tylko na stacjach Pabianice, Zgierz, ale również Łódź Żabieniec, Łęczyca, Bełchów i Żychlin, został rozstrzygnięty 2 lipca br. Udało się wtedy znaleźć ajenta jedynie na prowadzenie kas biletowych na dworcu kolejowym w Bełchowie.

– Następny przetarg zostanie ogłoszony lada dzień. Jeśli tym razem również nie uda się pozyskać agentów, wtedy możliwe jest przekazanie zainteresowanym podmiotom ajencji z tzw. wolnej ręki – mówi Katarzyna Mirowska, rzeczniczka prasowa Przewozów Regionalnych. Pabianicki magistrat zadeklarował, że w przypadku gdy przetarg znów okaże się fiaskiem, miasto przejmie prowadzenie kas na dworcu, aby nie dopuścić do jego zamknięcia. Skoro jednak nie opłaca się ich prowadzić Przewozom Regionalnym, a ze strony podmiotów prywatnych też brak odzewu, to jak chce na tym zarobić miasto?

Nikt nie jest też zainteresowany dzierżawą wolnych pomieszczeń komercyjnych na terenie obu obiektów. Na dworcu w Zgierzu miał powstać posterunek Straży Miejskiej, ale ze względu na brak pieniędzy na budowę linii światłowodowej i ograniczoną kadrę strażników, zrezygnowano z tego pomysłu.

PJ+J, czyli płać, jedz i jedź

Scenariusz zamknięcia budynków w Zgierzu i Pabianicach wcale nie jest taki nierealny, kiedy popatrzy się na obecne funkcjonowanie dworca kolejowego Łódź Żabieniec. W 2009 r. przeszedł gruntowny remont, po czym w 2010 r., po likwidacji przez Przewozy Regionalne kas biletowych, aby zapobiec dewastacji,  został zamknięty. Teraz przewoźnik szuka ajenta na prowadzenie kas, ale to wcale nie oznacza, że sprzedaż będzie się odbywać w budynku dworca. Okazuje się ,że obiekt nie pełni funkcji związanych z obsługą podróżnych, a został wydzierżawiony pod prowadzenie działalności restauracyjnej. W związku z tym podróżni za pobyt w wyremontowanym za 200 tys. zł budynku muszą wpierw zapłacić – poprzez złożenie zamówienia w restauracji.

ŁKAnie nad zamknięciami

Perspektywa trzech zamkniętych na głucho dworców na trasie uruchamianej w połowie 2013 r. Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej nie ucieszy zbytnio podróżnych. Optymizmem nie napawa również zamknięty od czerwca br. dworzec  kolejowy w Łęczycy. Tam też Przewozy Regionalne ze względu na niską opłacalność nie prowadzą już sprzedaży biletów i czekają na agenta, zainteresowanego przejęciem punktu.

Nie tylko Przewozy Regionalne nie chcą angażować się w utrzymywanie własnych kas biletowych. PKP Intercity również czekają na agentów, zainteresowanych sprzedażą biletów i stawiają na mobilność techniczną pasażerów.

– PKP Intercity również będą szukać ajenta sprzedaży biletów. Bilety PKP IC są dostępne dla mieszkańców Zgierza również poprzez stronę internetową, telefon komórkowy na pociągi EIC i EX, aplikację Bilkom oraz na pokładzie pociągu u konduktora – mówi Michał Wrzosek, dyrektor projektu w PKP Intercity. I dodaje, że jeśli nie uda się znaleźć agenta sprzedaży biletów, to przewoźnik zainstaluje na dworcu biletomat.

Dlaczego kompleksowo zmodernizowane dworce, na których remont wydano miliony złotych, nie są odpowiednio wykorzystywane? Bo przecież wydawanie niemałych pieniędzy na obiekty, które potem muszą zostać zamknięte, nie ma najmniejszego sensu. Może PKP S.A. powinny rozważniej podejmować decyzje, które stacje są bardziej uczęszczane i dochodowe, a więc potrzebują gruntownej modernizacji, a które muszą na nią jeszcze poczekać.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Węzeł w sercu borów Węzeł w sercu borów
Następny artykuł InnoTrans 2012: od śrubki po pantograf InnoTrans 2012: od śrubki po pantograf